Aniu, jestem wielbicielką Twojego ogrodu od pierwszego wejrzenia
Podobał mi sie już, kiedy sama go projektowałaś, wycinałas kanciki z synkiem...
Potem nastapiła rewolucja, ogród zmieniał się nie do poznania. Podziwiam Twoją pracę i gratuluję efektu.

Ja również chciałabym pokazać, że można, jeśli sie tylko chce Czy mogłabyś mi pomóc w rabacie brzozowej? Trawsko już zdarte, teraz tylko zaplanowanie roślin. Masz dobre wyczucie smaku, dlatego zwróciłam sie do Ciebie z prośbą.
Pozdrawiam.

Nie ma krokusików, to poszłam sobie pooglądać do wizytówki
Fajny masz ten brzozowy zagajnik.

Anetko, czy hortensje też się pryska miedzianem? Praktykujesz w ogóle pryskanie miedzianem? Jeśli tak, to jakie stężenie? Z góry dzięki za odpowiedź. : )

Ania w jakiej odległosci sadziłaś h. Vanille?

Aneta - z wszystkich kwiatków to najbardziej podoba mi się bociek Jaśkowy

Widzę, że pół forum żyje zagadnieniem lawendowym. Ja już dawno ciachnełam i zostało tak z 15-20cm tylko. Jak padnie to wymienie na inną albo na coś innego

Cudownie. Gratuluje prawie wygranej, jeden glos to bardzo malo.

Krokusowe pół gwizdka wygląda świetnie i bardzo cieszy oko. Moje żółte żółte już niestety w fazie agonalnej.

Ana jakis czas temu wysłałam do Ciebie pw ws. żurawek. Jak znajdziesz chwilkę to zerknij prosze...

Pozdrowienia zostawiam.

Witaj Aniu, Ogrodowisko zaczęłam czytać od Twojego wątku, czytałam go od początku, jestem zachwycona tym co wyczarowałaś u siebie.
Masz niespożyte siły i chęć do pracy w ogrodzie i wszyscy widzimy tego efekty. Zaglądam tu często ale dopiero teraz się wpisałam. Lubię śledzić twoje poczynania ogrodowe.
Co do lawendy to ja ścinam po kwitnieniu zostawiając ok 1-2 cm zielonej łodyżki, powstają wtedy ładne kopułki i zdobią całą zimą.
Pozdrawiam Mirka

Poczytałam o cieciu i zgodzę się z Rozark... bardzo stare pędy nie odbijają już dobrze, a czasami wcale. Dlatego należy ciąć systematycznie tak samo jak wrzosy i wrzośce. Ale tego nauczyłam się też dopiero na forum.

Ci tu taka cisza? Pewnie lawendę tniesz

hahaha dobre trzmielina u mnie robi się różowa na zimę.

a tu gdzie napisane schowek to musi być dojście od strony rabaty?

Mam taki irracjonalny strach przed sadzeniem róż, nigdy nie umiałam o nie należycie zadbać. Może im ziemia nie odpowiadała, a może miejsce, a może za słabo okrywałam je na zimę. Sama nie wiem. A może teraz nadszedł czas, aby ponownie spróbować

ASiu to jeśli chcesz drzewo to ożesz tam posadzić tę śliwe, myślałam że nie chcesz zacieniać dodatkowo tego miejsca później jeszcze wpadne.