W Kromlau troszke nas zawodły nie kwitnace rh ale za to miały niespodziewanie wielkie rozmiary , robiło to wrazenie.Natomiast w Wojsławicach kwitły ale tak wielkich jak w Kromlau nie było. Było trochę duzych , wiekszosc jednak najwyżej kilkunastoletnia.Za to było kolorowo .
Tu zdjecie z Kromlau i wielkosc rh, takich pierwszych z brzegu bez wybierania.
mam i ja...
Droga Danusiu, bardzo Ci dziękuję za to, że w tak cudowny sposób dzielisz się z nami swoją pasją. Twoja książka przyszła do mnie pocztą, kiedy przebywałam w szpitalu, jej lektura pomogła mi przetrwać jedne z najtrudniejszych chwil w moim życiu. Daleka jestem od dzielenia się prywatą na tak dużym forum, ale pragnę abyś wiedziała, że działasz także terapeutycznie. Dzisiaj mam głowę peeeełną nowych pomysłów (oczywiście po lekturze książki) i już nie mogę się doczekać powrotu do pełni sił by wcielić je w życie. Pozdrawiam Ciebie bardzo, bardzo serdecznie, życzę dalszych sukcesów, następnych cudownych projektów i realizacji, także publikacji a Wam Wszystkim ogrodowo zakręconym życzę dużo, dużo zdrówka.
Niech nam będzie zielono!
Zakupy były tylko w Bolesławcu, oczywiście ceramika. Tyle tam tego było że nie można się było zdecydowac co kupic. Zgłupiałam wobez tego wyboru i kupiłam tylko dwa kubki z kwiatkami bo takie zbieram, żałuje ze nie wzięłam jeszcze wybranego naczynia do zapiekania lub po prostu do używania jako salaterka ale tam wydawało mi się ze to za malo zeby dodawac do innej zastawy a teraz mi szkoda.
Większa ilosc kupiła Małgosia i Krysia dla Karoli.Wszystkie dostałysmy po prezencie od pani u której spałyśmy oczywiscie tez ceramika z Boleslawca. Mnie przypadł taki talerz.
Miałam jeszcze jeden zakup w sklepie zamkowym w parku Mużakowskim. Była to wydmuszka , własciwie pisanka wielkanocna. Sprawdzalysmy czy to prawdziwe wydmuszki i mnie oczywiscie wypadła z ręki , 8,50 euro trzeba było zapłacic za skorupkiNawet ich wiele nie było bo jajo maleńkie.
No i jeszcze bym zapomniała. Irenka kupiła dla nas trawy (nazwa uciekła) ale te jasne na zdjeciu.
Tak to wyglądało jeszcze w tamtym roku...teraz jest już wyplantowane i posprzątane ...wkrótce będą zdjęcia...
Powierzchnia jest duża...zaczynam od obsadzania słonecznej skarpy od strony południowej...na razie robię przegląd roślin...może coś mi doradzicie, podpowiecie? co nadawałoby się na taką słoneczną skarpę?
na pierwszym zdjęciu widok z salonu... z balkonu będzie również widoczna cała skarpa... y
Witam. Scinasz wszystko. Kwiatostan też. Możesz spróbować wysiewu, ale moim zdaniem nie zdąży ich już zawiązać. Za pózno ruszyła. Jeżeli chcesz spróbować zmieszaj torf odkwaszony 1:1 z piaskiem. Wysterylizuj w mikrofalówce. Pełna moc 4 minuty. Żeby nie bawić się w wydłubywanie nasion wielkości nasion truskawki włóż części kwiatostanu do worka foliowego, zawiąż i trzymaj w ciepłym miejscu przez tydzień dwa aż podgniją. Wypłucz nasiona nad bardzo gęstym sitem. Wysiej równomiernie i przytrzep 3 milimetrową warstwą podłoża. Zabezpiecz całość środkiem grzybobójczym, włóż doniczkę do worka i do lodówi na 3-4 miesiące 4*C. Nasiona zbierz w pazdzierniku, początkiem listopada. W lutym do ciepłego miejsca ok 20*C. Po miesiącu zaczną się pokazywać. Jak pokażą się drugie liście przepikuj i posadz głębiej niż rosła. Pod nasadę liści. Kiełkują nierównomiernie ponad pół roku. Uwaga na przędziorki i ziemiórki. Podłoże ma być tylko lekko wilgotne. Nie znoszą zalewania. Kwiatostan ma trochę ponad metr.