Amelia, witaj
Moi sąsiedzi twierdzą, że kojarzę się im wyłącznie z łopatą, to mój nieodzowny atrybut. Za każdym razem, jak się widzimy, właśnie coś przekopuję

.
Za 2,5 tygodnia wracam po macierzyńskim do pracy i wątpię, żebym miała wtedy czas na odwiedzanie szkółek, przeglądanie allegro i sadzenie. Staram się zrobić jak najwięcej, póki jestem jeszcze w domu. Średnio raz na 3 dni na 10 min udaje mi się położyć w hamaku i to jest takie piękne uczucie...

.
Błogość, nic nie muszę robić!
Na tą brakująca obwódkę wybrałam w końcu miniaturowego żółtego berberysa 'tiny gold', znalazłam go tanio na all. Jak się nie sprawdzi, to przesadzę go w inne miejsce.
Ja tak mam, że rzucam się w dany temat bez reszty, rozmyślam, planuję, przeglądam net, spać nie mogę - aż w końcu przychodzi otrzeźwienie, że przecież nie jest to najważniejsza rzecz pod słońcem i można trochę wyluzować

.
Właśnie teraz doszłam do tego etapu z obwódką. Nie szukam już rośliny idealnej. Popróbuję z berberysem - jak coś będzie nie tak, zmienię. Świat się na tym nie kończy.