A teraz sesja zdjęciowa moich maciupeńkich host. Specjalnie położyłam obok pudełeczko zapałek, żebyście mogli sobie jakoś zobrazować ich wielkość (małość ) .
są malutkie, za to niesamowicie się rozrosły od zeszłego roku. Sadzone były jako pojedyncze maluszki, a teraz tych "ołóweczków" jest obok siebie już całkiem sporo .
Kompletnie się nie znam na projektowaniu, ale muszę przyznać że ten kształt rabat (jak dla mnie jest najlepszy ze wszystkich tu proponowanych. Jak będę projektowała kształt swojej rabaty na pewno wypróbuję ten sposób.
Agatek - tak, moja posesja to enklawa zieleni Kto nie chce kosić niech bierze ze mnie przykład Więcej krzaczorów - mniej trawy.
Karol - dziękuję, magnolię pokaże w pełni kwitnienia.
monia - w przyszłości zmieni kształt ta rabata, na mniej więcej taką:
Po lewej stronie jest naturalny zbiornik w kształcie jaja, stąd linia zaokrąglona z lewej strony.
Czarodziejki dziś było słońce i nawet tak nie wiało
Dlatego posadziłam dziś w końcu bratki, w kosze wiklinowe. Wsadziłam zakupione przez net piwonie i stojące przed domem ciemierniki.
Dosadziłam do donic wyhodowaną od Bogdzi stipę ryzykuję wiem, ale zobaczy się bo będzie stała w słońcu
W tym roku poszłam w kolory, w tamtym miała białe, ale jest tak zimno, że musiałam się jakoś rozweselić
Danusiu, jak nikt inny na świecie potrafisz pokazać w każdej roślinie to co ma najpiękniejsze. Choć nie wiem nawet co to, to już mi się podoba ten błękit i soczysta zieleń liści. Miłego wieczoru!
Witam.Jeszcze raz potrzebuje waszej pomocyTroszkę zmieniłam swoją koncepcję, przy każdej śliwie wiśniowej po obu stronach chciałabym posadzić hortensje limeligt i teraz mam dylemat co między hortensjami??Zostanie zbyt duży odcinek by nic tam nie wsadzić.Będę wdzięczna za każdą pomoc.
Zauważyłam je dopiero w ten weekend. Są maleńkie - mają po 2-5cm.
Gosiu to kły Twoich host. To one jako pierwsze zaczęły wychodzić. Inne nadal śpią.
Potrzebuję Waszej porady. Mam dwa bukszpany, kilkunastoletnie po drugiej stronie placu, gdzie urzęduje pies. Niestety zimą Nero potraktował je jako drzewko do podlewania i nie wytrzymały mocy mocznika, zbrązowiały od jednej strony. Nie wiem co z nimi zrobić. Na pewno tu nie zostaną, bo załatwi je całkowicie. Tak myślę, by dać je w bezpieczne miejsce i mocno przyciąć. Dobrze tak? Odbiją czy te gałązki, gdzie listki są brązowe są już całkiem zniszczone?
Ten krzaczek nie jest taki zły. Drugi jest w gorszym stanie.
p.s. Proszę nie patrzeć na trawsko - nie było tu jeszcze kosiarki w tym sezonie.
Ale super! I jest mam pątki Twojej serduszki!Normalnie baban od ucha do ucha!
Pieknie u Ciebie, i ile Ty masz już roślin! Ogrodowisko daje niezłego kopa
U mnie pigwowiec kwitnie za to serduszka ta zwykła dopiero w powijakach