Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Tess"

"W kolorze blue" 17:39, 29 maj 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
A który kot się słucha?
W Gąszczu u Tess 17:36, 29 maj 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Toszka napisał(a)


Zachwyciłam się kompozycją, ale dziś uświadomiłam sobie, że długo ta twoja kompozycja kupy trzymać się nie będzie...
dwa lata temu wsadziłam kilka piórek... a dziś


Już jedną Perovskię Little Spirit przesadziłam, do drugiej zbliża się niebezpiecznie szybko... a to dopiero maj... strach się bać
jedynie czosnek zyskał buty Africa Simonica


Mam tego świadomość Jak się kepy rozrosną, usunę co drugą bergenię. Będzie dobrze.
Różaneczniki - choroby i szkodniki 17:29, 29 maj 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
kachat napisał(a)
Tess, jaka ziemia spod sosny..? Toszce o igliwie i liście chodziło... Ziemi spod drzew w lesie nie wolno i nie ma potrzeby wykopywać. Czysty kwaśny torf plus dodatek igliwia czy liści i ewentualnie kwaśnego piasku i powinno być git. Co roku na wiosnę sypnąć trochę nawozu albo rozłożonej materii organicznej i tyle.


Czysty torf? Nigdy w życiu! A z czego rodek będzie pobierał papu?
A ziemi z lasu nie wolno. Ale ja mam swój lasek sosnowy, 25 letni, to mogę szaleć

Kasiu, ja zrobiłam dokładnie tak, jak radziła mi Magja (przytoczyła w poście powyżej), tyle że dodałam ciut obornika granulowanego (ciiii, może Magja się nie dowie).
I efekty są rewelacyjne.
Różaneczniki - choroby i szkodniki 17:24, 29 maj 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Zrobiłam przegląd tego wątku, żeby odszukać, co mi radziła Magja.

Tu po kolei:

Magja:
Nie ma co cudować siarką - obniży po dłuższym czasie o 1 pkt a to za mało. WYMIANA PODŁOŻA JAK NAJSZYBCIEJ.
Torf wysoki, trzeba załatwić worek obornika - szukaj gdzie mają, nie granulowany. Jedź na wieś - patrz gdzie są gospodarstwa i mają gnojowniki, worek gospodarz pewnie Ci sprzeda... najwyżej spuści psy + kora, ściółka z lasu szpilkowego /uwaga to zabronione ale tam nie ma fytoftorozy/, jakaś inna materia organiczna, ziemia spod dębu.
Jak masz fundusze na siarkę - kup pylistą i daj do dołka.

Tess - mieszasz wszystko razem - po 1/3. Powinien być materiał przekompostowany, ale trudno. Dobrze wszystko przemieszać, nawodnić i sadzić. Dól ok 1 m średnicy, 25-30 głęboki. Taki na całe życie.

Siarka pylista to mineralna, może być też w granulkach - trzebaby ją jednak rozbić.

Obornik - koniecznie zleżały, taki już prawie czarny, "przegnity"


Liście dębu do wora - nalać im porządnie wody - nich będzie tam wilgotno, sypnąć garść czegoś z azotem - mocznika, saletry amonowej, nawozu do trawy, zawiązać wór, podziurkować solidnie i odstawić w cieniste miejsce w ogrodzie. Patrz czasem czy tam nie wysycha za bardzo. Świeże kompostuja się niestety aż dwa lata, ale może jesienią coś tam z nich będzie.

Siarka granulowana - koszmar w rozbijaniu, nawet jak przykryjesz szmatką to z pewnością ją rozszarpiesz przy rozbijaniu. Ale można. Tylko nie wiem czy się opłaca finansowo - sprawdź czy nie lepiej wychodzi zakup pylistej na allegro.

Nie kupuj obornika granulowanego - damy mu kompostu i siarki. W tym układzie siarka koniecznie.

Kompost + ściółka z lasu po połowie - 1 taczka, worek 90 l tofu wysokiego, taczka ziemi /najlepiej urodzajnej/. Siarka troszkę do dołka, oraz na wierzch. Powinnaś umieszać wszystkiego ok 300 l - taką pojemność ma dziura 1m2 - 30 cm głęboka. Jak masz korę - dodaj.
Porządnie wszytko wymieszać, nawodnić, sadzić. Za dwa tygodnie pomiar ph.

Ale wzięłaś tylko igiełki z góry czy też trochę próchnicy ?

Jak będzie papu od krowy - jesienią łopata na korzenie, nich tak przezimują.
Tess:
Ściółka sosnowa - oczywiście gapiszon (ja) trochę tej próchnicy wzięłam, ale głównie szpilki A przecież mogłam wziąć próchnicy dużo. Zaraz pojadę, ukopię tej próchnicy spod sosen. Dobrze, że ten las mam całkiem blisko. Dużo mam wziąć tej próchnicy?
I mogę też ukopać ziemii spod dębów (no, to raczej kilkunastoletnie dębaczki są). Potrzebna będzie? Ziemia z tych raczej nieurodzajnych pod tymi dębaczkami jest.

Korę mam - leży od zeszłego roku w workach. Dać?

I wytłumacz mi jak blondynce, jak się daje na jesieni ten krowi placek?

Magja:
Odgarniasz korę, kładziesz na system korzeniowy łopatę obornika - troszkę rozgarniasz, zwrócić trzeba uwagę by ten kopiec nie dotykał szyjki korzeniowej /gryzonie/, to sobie leży zimą i powoli oddaje ziemi część cennych składników. Wiosną rozgarniasz, ewentualny nadmiar zabierasz /dla jakiejś innej roślinki do dołka/ i nakrywasz korą.

W Wojsławicach właśnie tak zimują oporniejsze rododendrony. I dobrze by było taką operację zrobić co najmniej raz dwa lata.

Próchnica w lesie sosnowym to zaledwie parę centymetrów, ale jest z pewnością kwaśna. Pół taczki bo drugie pół to kompost.

Ziemia spod dębu jest jałowa ale też i kwaśna /powinna być, żeby się upewnić trzeba by było zrobić pomiar/, ale z tego co ja czytałam w badaniach ma od 3,25 do 4 z groszami. I jest nieco kwaśniejsza niż warstwa próchnicy zalegająca na górze. Ale lepiej wziąć właśnie tą warstwę próchnicy.

Korę też dać - pokruszyć ją ile się da.



To tyle.
Mala, ten wątek i drugi: Rózaneczki i pielęgnacja to kopalnia wiedzy.
Przeczytaj je koniecznie.
Różaneczniki - choroby i szkodniki 17:23, 29 maj 2015


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Do góry
Tess, jaka ziemia spod sosny..? Toszce o igliwie i liście chodziło... Ziemi spod drzew w lesie nie wolno i nie ma potrzeby wykopywać. Czysty kwaśny torf plus dodatek igliwia czy liści i ewentualnie kwaśnego piasku i powinno być git. Co roku na wiosnę sypnąć trochę nawozu albo rozłożonej materii organicznej i tyle.
Różaneczniki - choroby i szkodniki 17:01, 29 maj 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Mala, to nie ma być igliwie, tylko ziemia spod sosny.
Koniecznie sosny.
Tak onegdaj doradzała tu Magja_. Igliwiem możesz co najwyżej posypać na wierzch, niektórzy tak doradzają, choć moim zdaniem rodki nie lubią przykrywania bryły korzeniowej.
Liście musza być dębowe, ale koniecznie przekompostowane. A liście dębu bardzo długo się kompostują. Więc lepiej nie dawaj wcale, jeśli nie masz przekompostowanych.
W Gąszczu u Tess 16:31, 29 maj 2015


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Tess napisał(a)
Zielona chochla od Toszki z bergenią.




Zachwyciłam się kompozycją, ale dziś uświadomiłam sobie, że długo ta twoja kompozycja kupy trzymać się nie będzie...
dwa lata temu wsadziłam kilka piórek... a dziś


Już jedną Perovskię Little Spirit przesadziłam, do drugiej zbliża się niebezpiecznie szybko... a to dopiero maj... strach się bać
jedynie czosnek zyskał buty Africa Simonica
Ogród nad Rozlewiskiem 15:47, 29 maj 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Malgosik napisał(a)
Tess
Ja Ci się sprawuje powojnik Urszula Ledóchowska?

Jest piękny, ale u mnie kiepsko się ma. Co nie jest jego winą, ino moją, bo go za blisko świerków posadziłam a te pijusy mu wszystką wilgoć z gleby zabierają. A ponieważ bywam tam okazjonalnie, nie mogę go podlewać.
Muszę go przesadzić jesienią.

Natomiast słabą stroną Urszuli jest to, że kwitnie tylko raz. Przekwitnie i koniec.
Wolę powojniki, które kwitną do samej jesieni.
"W kolorze blue" 15:43, 29 maj 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Ensata napisał(a)
Siedzą pod murem, w cieniu, maja linie kroplujaca, czym zasilać? One sa niedawno posadzone, w dobrą ziemię. Florovit?

Może być florovit. Jeśli niedawno posadzone, to muszą się zaaklimatyzować.
Pokaż, zobaczymy może o co chodzi.
Ogród niby nowoczesny ale... 14:39, 29 maj 2015


Dołączył: 09 mar 2015
Posty: 4586
Do góry
babka napisał(a)

Buuu ...
Nie bucz, sadz pod roslinami, ja tak robie

P.S Tylko nie pod sosnami, co zrobiłam w starym ogrodzie i mruczałam, ze słabo rosnie. Tess mnie oświeciła po 10 latach
Ogród nad Rozlewiskiem 14:35, 29 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Do góry
Tess
Ja Ci się sprawuje powojnik Urszula Ledóchowska?
"W kolorze blue" 14:32, 29 maj 2015


Dołączył: 09 mar 2015
Posty: 4586
Do góry
Tess napisał(a)
Nie zawsze. Może się męczą, bo patelnia. Zasilasz i nawadniasz je dostatecznie?
Siedzą pod murem, w cieniu, maja linie kroplujaca, czym zasilać? One sa niedawno posadzone, w dobrą ziemię. Florovit?
Ogród niby nowoczesny ale... 14:29, 29 maj 2015


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Do góry
Tess napisał(a)
Kopytnik jest stworzony do cienia

Buuu ...
"W kolorze blue" 14:24, 29 maj 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Nie zawsze. Może się męczą, bo patelnia. Zasilasz i nawadniasz je dostatecznie?
"W kolorze blue" 14:24, 29 maj 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Nie zawsze. Może się męczą, bo patelnia. Zasilasz i nawadniasz je dostatecznie?
I co dalej ??? 14:22, 29 maj 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Emi napisał(a)
I buty które widac na zdjęciu powyżej


Ale świetny pomysł!
Ogród niby nowoczesny ale... 14:18, 29 maj 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Kopytnik jest stworzony do cienia
"W kolorze blue" 14:17, 29 maj 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Ensata napisał(a)
A to moja miłość ogrodowa https://www.pinterest.com/pin/534309943267790987/

Jak mi padną citronelki w przedogródku, to też tak zrobię.
Ogród niby nowoczesny ale... 14:17, 29 maj 2015


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Do góry
Dziewczyny, co do osobnego wątku to już za późno...nie będę przeklejać zdjęc bo mi się nie chce. Zresztą nie wiem gdzie go umieścić - ogrody świata? wystawy? Bo mogę ewentualnie tam link wstawić

Kasiek - no nie mdlałam ale wiesz...eM czekał

Cieszę się bardzo, że podobają się Wam zdjęcia, inspiracje.
Tak jak pisalam wczesniej i jak Wy zauważyłyście - dla kazdego coś fajnego bo przecież różne są nasze gusta. Ale artystyczny "bałagan" góruje w tym roku

Kasia_w - ja to sobie obiecuję, że nie będę się logować w godz. pracy - i też nie daję rady... Ale my kobietki wiemy, że jak mamy coś zrobić to i tak zrobimy - choćbyśmy na pysk padały i do północy pracowały No ja może nie zawsze aż tak...ale zdarza się

Jankosia - witaj u mnie ja też takie wystawy uwielbiam...dziś pokatuję Was jeszcze zdjęciami ogrodów a potem jeszcze wystawa pod namiotem...też będzie ciekawie
co do poidełek to raczej nie mam...ale jest to do ustalenia bo na stronie wystawy są dane wszystkich wystawców...poszperam i dam znać jak coś ustalę

Babka - cieszę się bardzo

Tess - a w cieniu kopytko poradzi sobie???

macham zaglądającym, oglądającym i piszącym


Opuchlaki 14:16, 29 maj 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
kachat napisał(a)
Obsypałam całą ziemię z derenia waląc bryłą o kontener śmietnikowy tak, że same korzenie zostały... Mam nadzieję, że wysypały się wszystkie paskudy - ziemia sucha była i wszystko się ładnie sypało. Mam nadzieję, że robale nie wylezą ze śmietnika... Muszę w ten larvanem zainwestować, ktoś z Wawy chce się dołączyć do zamówienia..? Rany, jak pomyślę co się dzieje pod różanecznikami, to aż mi się słabo robi...

Takie obsypanie to za mało. Widziałam w zurawkach, że siedzą też w tej zgrubiałej części korzenia, w takim wygryzionym przez siebie gniazdku.
Silnym strumieniem wody lać, a potem bardzo dokładnie sprawdzić, czy wszystkie zostały usunięte.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies