I finał na dziś, zdjęcia robione prawie po ciemku godz. 19.30
Jutro zrobię lepsze jak już przytnę te cisy ) więc póki co fotki dla ludzi o mocnych nerwach )) w każdym razie koncepcję widać
Ewcia ale wszystko wypieściłaś cudownie elegancko i prościutko gratulować pozostało urobiłaś się co ? ja dziś stwierdziłam że za dużo tego hi hi dobrze że sezon dopiero się zaczyna to ogarniemy jakoś buuuziole a grylowanie było majówkowe i zielona harbata buziaki Miłej niedzielki
Z tej połowy ogrodu jestem dość zadowolona
Z tej już, że tak powiem niekoniecznie. Podjęłam dziś męską decyzję o zlikwidowaniu warzywnika, bo z takiego malutkiego i tak pożytek niewielki, a miejsce zagospodaruję na coś innego.
Musiałam też obfocić glicynię. Cieszy mnie ona niezmiernie, więc wkrótce pewnie będziecie jej mieć powyżej uszu . A azem z glicynią po orzechu pnie się również bluszcz. Dłuuugo się nie mógł zebrać w sobie, ale w reszcie ruszył z kopyta
A na koniec latawce, dmuchawce, wiatr... Danusia powiedziała kiedyś, że te kule Jej się z dmuchawcami kojarzą i chyba faktycznie coś w tym jest
Witaj Ewalm, jutro będę miała dostęp do kompa, bo teraz korzystam z netu w telefonie, ale super to wymyśliłaś, przeleje to na papier i zobaczymy. Nie napisałam jeszcze, że na trawniku, po lewej stronie, jakos tak bliżej ogniska, jest posadzony orzech włoski, miał nam dawać cień w przyszłości, nie pisałam, bo myślałam,ze sie nie przyjal, a dostał dwa listki i co z nim zrobić, gdzie przesadzić? Dzięki wielkie, że poświęcasz swój czas dla mnie. Pozdrawiam