Z nowości dzisiejszych:
Za rzędem kocimiętki powstał rząd świerzbnicy macedońskiej, a pod ścianą wzdłuż rutewek Elin rząd fioletowych liatr. Tą samą rabatę opuściła na zawsze 12-letnia tawuła japońska ( matko, jaka była ciężka...) i stara kępa rozplenicy, a wprowadziła się Jej Wysokość nowa róża imieniem Colette. Pokładam w niej duże nadzieje

Plan zakłada jeszcze zamieszkanie tamże oliwnika i róży Heidi Klum. A, i pojawił się miś polarny czyli hortensja Polar Bear. Rewolucja jednym słowem

Jutro - w innej części ogrodu powstanie rząd przywrotników, będzie ogród w paski
Colette moczy nóżki przed sadzeniem