Dziękuję Wam za miłe wpisy.
Tak to zwykle bywa, że jak jakiś etap się kończy to zaczyna się myśleć co zmienić.
To jest łatwe bardzo w ogrodzie.
Kończy się sezon a my już wiemy co w następnym do poprawki, wymiany czy uzupełnienia.
Niestety tak w życiu łatwo nie jest....
U mnie przedwiośnie !!!
Kończy się luty, ogród się budzi i woła i woła choć mnie posprzątać.
No i chodzę, grabię trawnik i troszkę rabaty, przycinam byliny, krzewy i gapię się na róże gdzie tu je ciachnę jak nadejdzie czas no i jeszcze jedno ! słucham śpiewu ptaków - niesamowite trele.
światło przedwiośnia
działam
obserwuję
uśmiecham się