To ja też kwiatucha dorzucę

anetta napisał(a)

w okolicy Warszawy szukam takich pięknych , szczepionych okazów
proszę o jakieś namiary jakby się komuś rzuciły w oczy

Wysłałam posta z gratkami na 8 setek i go nie ma
Ciekawe gdzie ja go posłałam....
No to jeszcze raz.
Kwiatuch i pochwały dla rozbrykanego futrzaka.

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Iwonko u mnie też cały dzień padał śnieg ale nie topniał

Gosiu, po dwóch godzinach śladu po tym puchu nie było. M "spacerował" dziś kilkakrotnie po naszym ogródku, jakby chciał odkryć i zapamiętać każdą roślinkę. To on wypatrzył to, czego ja ślepa nie widziałam. Tulipanki na słonecznej rabacie wystawiły już łebki:


U szwagierki na rabatce zakwitł pierwszy tulipan, ale fotek brak

i wielkanocny stół... skromny ale kolorowy...

I trochę ogólnych widoków...

IX Stacja- Jezus upada po raz 3-ci widząc stąd miejsce ukrzyżowania (dzisiaj kopuła Bazyliki Sw. Grobu).

Następne stacje od XI do XV mają miejsce w Bazylice. Obnażenie z szat.

Po lepieniu trza się było zrelaksować

Białe stokrotki stały się niewidoczne

Mimo dostojeństwa bieli, to żółty i niebieski w śniegu widoczne są na rabatach


Tola za każdym razem, jak robię fotki, stara się wejść mi w kadr

Własnie wróciliśmy... Święta były udane chociaż pierwszy raz byłam w Kubusiowie "zimą".... sami zobaczcie



Gdy przestało padać chłopaki wzięli się za robotę



i wyszło to: "bałwanozając"

Wczoraj było zimno, ale dzisiejszy poranek mnie zaskoczył. O 7 rano mój ogród został przysypany płatkami śniegu. To nawet nie był grad, z nieba spadały śliczne, wielkie płatki puchu

noemi napisał(a)

Aga, Nawiagtorka dziękuję , Wam życzę również Wesołych

Marzenko , nie wiem jak z sałatką , może herbatniki do kawki zorganizujemy ? bo tam warunki polowe, chyba że wpadniemy do przyczepy P. Stefana ?

zachwyca mnie gipsówka …

Piękna inspiracja - zapisałam Gipsówkę od zawsze lubię

I jeszcze klon:

Ta część ogrodu z klonem zagospodarowana będzie w przyszłym roku.
Chwilowo obok znajduje się rozsadnik i patyczki hortensji i derenia

Po powrocie do domu ja zajęłam się przygotowaniem świątecznych potraw i święconki, a mój M w ogrodzie poprawiał z poziomicą krawężniki wkopane wcześniej przeze mnie przy ognistej rabacie. Po południu na chwilkę wyskoczyłam do ogrodu i między przelotnymi opadami gradu i promieniami słońca posadziliśmy drzewka. Buk znalazł się na prostokątnej rabacie, a klon w głębi ogrodu, gdzie wycięliśmy wcześniej jabłonkę i brakowało mi drzewa, gdy patrzyłam na ogród z jadalni
Nigdy jeszcze nie sadziłam bombardowana kulkami gradu. A za chwilę świeciło słoneczko i jak w kalejdoskopie, pogoda co chwilę się zmieniała. Potem wszyscy wrócili do kuchni pomóc mi w przygotowaniach. Cudownie pracuje się razem

Pod bukiem posadziłam jeszcze młode sadzonki trzmieliny. Za kilka dni ją przytnę i powtykam sadzonki pomiędzy, aby tworzyć dywan.

Brakuje mi perspektywy w robieniu zdjęć, ale chwilowo obok złożone są deski, które będą wykorzystane do szalunku.

Zwykle zajączek bywa u najmłodszych. Tym razem przykicał do mnie już w sobotę. Tradycja też każe, że dzieci szukają w ogrodzie słodkości, ja swojego zajączka miałam odszukać w szkółce.
Poszukiwania miały dotyczyć drzewka: buk kolumnowy o bordowych liściach - Dawyck Purple. W pierwszej szkółce był, ale cena powalała, za to w ręce wpadła mi róża Graham Thomas, którą ma Ania, Mała Mi i się w niej zakochałam
W drugiej były tylko Gold, w trzeciej czekały na nas trzy piękne buki, wybraliśmy spośród nich jednego. Buk ma około 2 metry wysokości.
Był też Klon Crimson Sentry, szczepiony On też czekał na mnie. Jako gratis dostałam Lirope. Pani tylko radziłą, by go okrywać na zimę, bo lubi podmarzać.
Graham Thomas i Lirope:

Buk Dawyck Purple i Klon Crimson Sentry:

Dotyk odciśniętej ręki Jezusa.

VII stacja-Jezus upada drugi raz.

Wąska uliczka Starej Jerozolimy, pełna kupieckich kramów wiodła Jezusa na śmierć męczeńską.

VI Stcja przy domu Weroniki, która otarła twarz Jezusa z krwi i potu swoją chustą.

Kasia oj będzie się działo i znowu dnia będzie mało









dzisiejszy spacer
około 200m za tymi sosnami po lewej jest moja chatka

To jest wim's red, z boku nie widać, że to szpaler bo to jeszcze młodziutkie roślinki ( 5 sztuk)

Gardenarium napisał(a)

Absurd, to fakt. No i można rozbić głowę, o estetyce nie wspomnę.

Pisząc wkomponuje w ogród myślałem o czymś takim:



Basen w takiej formie wydaje mi sie bezpieczny dla dzieci. Dziecko przez przypadek do niego nie wpadnie.