Agania, jest to firletka poszarpana, na zdjęciu wycinek niewielkiej 5x10 łączki z 2010 roku gdzie rosło już sporo miejscowych roślin, a część dosiano i dosadzono, nawet taki skrawek cieszy.
Kolorowe szaleństwo planujesz

, z ciekawością będę śledził.
Piotrek, zapraszać to ty mnie nie musisz, może nie przepadam za pisaniem, wolę rydel, ale śledzę i Twój i dużo innych tematów na forum.
Madzia, nie śpiesz się, lepiej zainwestować więcej np. w dobrą folie, niż po 15 latach zrywać, jak ja to robiłem u klienta, tyle że kiedyś nie było tak dobrych materiałów, używało się pcv i podsypkę z gliny, a nie tak jak teraz chlorokauczuk, którym można cudaczyć.
Nasiona piwonii drzewiastej które spisałem na straty, nawet latem nie podlewane, zeszły

Jak się aż tak postarały, to teraz trzeba o nie zadbać. Na dzień obecny podsypie je lekkim torfem.