Ewelino,
dziękuję, ale ja tylko nedbale rymuję,
żadna ze mnie poetka, ot wierszoklepka!
Czymś wątek trzeba ubarwiać,
zwłaszcza zimą, jak nie ma jak ogródka pokazać.
Wam dobrze, bo go za oknem macie,
i możecie go oglądać jak siedzicie w chacie.
A ja biedny żuczek z ogrodu w RODzie,
4 miesiące już poszczę, myśląc o tym "miodzie",
co na mnie czeka i na moje oczy.
Śni mi się mój ogródek i we dnie, i w nocy!
Dobrze, że widzę trawki u niejednej z Was,
ja podziwiam tylko takie co urodzi las.
Te żywopłoty z bukszpanu, z cisa i derenia
to nieosiągalne są moje marzenia,
bowiem w moim RODzie, żywopłot nie w modzie.
Ale już za chwilę, niech odpuszczą mrozy,
w domu nie zatrzymają mnie nawet powrozy!
Powędruję do mego letniego zakątka,
Kopać, grabić, siać na rabatkach i grządkach!