Madzia - jeśli wyślesz po mnie kierowcę to czekam
Hortensjom Anabelle ucialem tylko kwiaty - badyle zostawiam, bo jeszcze by mi ruszyły przed zimą i co? Dollary nadal z głowami - nie pamiętam, by u mnie latały po ogrodzie...
Pewnie, można się przyłączać, my tak bardzo wcześnie nie będziemy, bo dzieci do szkoły trzeba odwieźć przed wyjazdem.
Jak Ty wcześniej się obkupisz to dasz cynk, w które miejsca warto wdepnąć.
U mnie w zelzyn roku zrzutów mocnych nie było, ale wiem, że Danusia specjalne domki dla bukszpanow robiła, bo taki śnieg może je połamać z łatwością.
Albo płotki na dach zamontuj albo... mam jeszcze swój sposób. Jak wiem, że śnieg zaczyna lecieć to na łamliwe rośliny nagarniam śnieg Tak by był gesty i zbity - wtedy jak leci z góry to nie ma siły, by rośliny się rozczapirzyly
Jeśli się uda nam pewną rzecz sfinalizować to... wyczyszczę kieszeń do dna i dwóch metrów mułu
3.12 to ja w K. siedzę - nie chcesz wpaść na zakupy ze zniżką? Ale lampki i inne ozdoby na pewno wtedy już będę mieć
Śnieg sypie sobie spokojnie za szybą Ale dziś wyszedłem z domu jak się rozjaśniało i wyszedłem z pracy po ciemku, więc nawet nie myślę zbytnio o nieprzyjemnej aurze za oknem Co więcej - jest okazja, by camelowy płaszcz przewietrzyć
Co do podkładu - muszę zakupić jakiś duży słomiany, marzy mi się w tym roku giga wianek z dużą ilością ozdób Wstążki, srylion bombek, renifery i inne mikołaje Pewnie podłączę go jeszcze do prądu (czytaj baterii ) i będzie fajnie
Za dwa tygodnie adwent - wtedy ruszę pełną parą ze świętami
Na razie moje myśli krążą też gdzie indziej