Dziewczyny za szybko planujecie. Ja tylko powiedziałam że planuję odwieźć Sebka, ale to jeszcze nic nie wiadomo, nie wiem o jakiej porze będę jechać, a może na noc? Czy w ogóle dam radę jechać, bo u mnie jak w kalejdoskopie.
Taki maraton trzeba zaplanować, a mnie teraz nikt nie zaprosił do siebie z krakowskich ogrodów.
oprócz Konrada.
Obiecałam kiedyś Kondziowi, że może służbowo go odwiedzę, bo chce projekt ogrodu. Muszę ocenić czy podejmę się Może uda się coś doradzic przy okazji. O i tak rzuciłam pomysła, ale do realiazacji to jeszcze nie wiadomo
Ogród bliski stylowi Arts&Crafts, kolejne wnętrza ogrodowe, czekam na ich odsłony...i szczegóły. Witaj u nas
Miło przeczytać takie słowa, tym bardziej, że kiedy zaczynałam, nie myślałam o żadnym stylu (niemniej, wszystkie, dostępne wówczas książki o projektowaniu wertowałam z wypiekami na twarzy).
Musiałam rozrysować ogród o trudnym planie w kształcie dłuuuugiego trójkąta. Ponadto nie mam w ogrodzie kawałka powierzchni o idealnym poziomie. Leżę w połowie zbocza, wiosną płyną przez mój ogród roztopy. Bywają czasami obfite, nawet niebezpieczne. Przez całą długość ogrodu biegnie skarpa, no i moja ścieżka. Chętnie pokażę szczegóły. Dziękuję za przychylne przyjęcie.
Danusiu... ... nie, tu gdzie stoi B, to jest przejście za dom...
Jak Cię poprosiłam o pomoc, natychmiast się włączył Twój rzecznik i mnóstwo pomocników, więc przez noc trochę pomysłów mi się w głowie poukładało. Ale to nie chodzi o to ostatnie zdjęcie, tylko o takie (podobne jest na str. 166):
Te jałowce i berberysy chcę czymś podsadzić, ale problem jest taki, że to ściana południowa, rozpalona, sucho!!! Wymyśliłam tak: tu gdzie kółko, to dam jednak tawułę Golden Princess, podsadzę wszystko (w obrębie linii) niebieską kostrzewą, a w miejsce krzyżyków przydałoby się coś jasnozielonego, trochę wyższego - myślałam o Lime Glow, ale chyba za niskie... No nie mam pomysłu... A jak Ty to widzisz Danusiu?
W miejsce krzyżyków trawki niewysokie a zielone, np. Carex testacea.