Nie mam czasu zupełnie, jestem pierwszy dzień w pracy po chorobie, więc nawał.
Pogadam wieczorkiem, a teraz tylko wrzucam inspirację trzcinnika z werbeną. Bo ciągle mam wątpliwości, czy dobrze kombinuję.
chciałam z tyłu dać trzcinniki, a przed nimi werbenę. Na tyle roślin, co tu widać, miejsca nie mam.
Tessko samych dobrych dni w Nowym Roku.
Czytam dyskusję o ciskach, mam takie same spostrzeżenia odnośnie Hilli jak Ewa, usiłuję robić kulki z różnych, teraz przerzuciłam sie na Repandens, który ma więcej poziomych gałązek tak jak baccata. Trudno u nas kupić pospolitego, który by się nadawał na kulkę. Pokażę swoją kulkę, później mogę usunąć fotkę, zrobiłam ją z trzech małych sadzonek Hilli, w rzeczywistości jest bardziej pękata, fotka ją wydłużyła. Na pierwszym planie kulka z Davida. Też była bardziej łysa u dołu, teraz lepiej, ale tendencje takie jak Ewa pisała.
Fajne trawki wybrałaś, mam wszystkie, głowię się nad znalezieniem miejsca dla molini.
Przyjechały do mnie wczoraj, zapakowane w wielkie pudła, przemyślnie z dużą ilością styropianu i tektury w środku. Całe, a przemierzyły samochodem niemal 2000 km, nawet przepłynęły morze.
Wyczekane dwa wielkie glinianie rhubarb forcer, czyli "dzwony" do bielenia rabarbaru i nie tylko. Bo i do endywii i do modraka, na którego nabrałam ochoty po przeczytaniu artykułu Pippy Greenwood w polskim Gardeners' World.
No to teraz jeszcze bardziej czekam na marzec, żeby zacząć pędzić...
Jak dobrze posadzisz to z nimi jest zero ceregieli. Jedynie trzeba obciąć wczesną wiosną stare liście, bo się robią brzydkie i mogą mieć grzyba. Zresztą z powodu liści słabo widoczne są kwiaty, wiec jak się je przytnie to ciemiernik zyskuje na urodzie. Ja ścinam jak już kwiaty wybiją się ładnie w górę, albo jak jakiś jest brzydki to wcześniej. Nowe liście co urosną są ładne i nie warto trzymać starych liści (widać które stare). Nie lubią przesadzania, ale ja przesadzałam. I kochają skorupki od jajek.. Już pisałam kiedyś, jednego (Bollene) posadziłam na kwaśnej rabacie, żył tam 3 lata i nie padł.. tylko nie przyrastał, po przeniesieniu na lepsze stanowisko i jak dostał skorupek, to w jeden sezon urósł kilkakrotnie i w końcu zakwitł... Kolejny siedział 5 lat pod klonem (50 cm od pnia), gdzie miał tak sucho, że dziw, że przeżył.. Przesadziłam w zeszłym roku (wycięłam fragmenty bo inaczej się nie dało) i widzę, że rośnie jak głupi
Czasami jakiś ciemiernik może paść z powodu grzyba, al tak się dzieje i z innymi. Jak podejdzie miejsce to może w nim rosnąć naprawdę długo.. to długowieczne byliny, jak piwonie, czym dłużej tym lepiej. Ale ostatnia informacja dla ciebie nie jest dobra
To 2 letnia sadzonka.. takie liście są do wycięcia, zostawiamy tylko to co nowe.
A to rok później... też duże liście do wycięcia...
Ewcia z mojego okna bardzo mi sie te trzy tuje róznych wysokosci podobały, jednak jsk sie przygladam tym rysynkom to lepiej nad cieciem sie zastanowic , bo zawsze one tskie róznorodne moga róznie rosnac i zrobi sie bałagan
Wole prostote wiec chyba to proste ciecie bez uskokow zreszta kto by to u mnie ciął hihihi
Ewciu dzieki wielkie to dla mnie ogromna pomoc takie kolejne przegadanie
Postanowiłam wrzucić to zdjęcie, mimo świadomości brzydoty tej rabatki. Wiosną i latem jest ok. Jest tu sporo funkii i paproci, ale teraz straszy, a szkoda, bo widać ją z okna. Muszę zrobić coś, żeby za rok już tak nie straszyła. Coś zimozielonego musi się na niej pojawić. Wszelkie pomysły na wagę złota
przy samej bramie, która otwiera się na prawo (czerwona linia) dosadzę cisy albo dokonczę żywoplot z tuj aż do światła bramy. Przed nimi miłaby być śliwowiśnia z hostami.
Teraz znowu gdybam nad samym wejściem. Przepraszam ale naprawdę nie potrafię się zdecydować. Stąd natręctwo pytań
na pewno za rok będę mądrzejsza o Waszą i swoją wiedzę.
Uczę się z ogrodowiska baaaardzo dużo ale to nadal powijaki.
Przebiśniegi kiełkują na Śląsku Dolnym,
Rannik w Łodzi , och jaki zdolny!
Chyba przyspieszyć trzeba wysiewy?
Przegląd nasionek dzisiaj planuję,
kilka doniczek z ziemią uszykuję,
Na pierwszy ogień pójdą liliowce,
zebrałam latem, może skiełkują.
Takie nasiona nic nie kosztują,
I jak nic z nich nie wyjdzie- to nie stresują.