Takie "wyprowadzanie na spacery" też potrafi zmęczyć. Zwłaszcza jeśli noce są zimne i trzeba je wstawiać na noc do pomieszczenia. Nic to, bo dzięki nasionkom i sadzonkom wiosnę mam od końca stycznia i to niezależnie od pogody

Podglądam wysiewy....szkoda, że tak zimno się zrobiło, moje wschody, kwiatowe jeszcze śpią, boję się, że ziemia w której posiałam zacznie pleśnieć i co wtedy?

Jeżeli zacznie pleśnieć, to na pewno przestać podlewać . Można przenieść w cieplejsze miejsce, żeby ziemia szybciej przeschła. Po wysianiu nasion często przykrywam doniczkę chociażby folią, wtedy utrzymuje się dość duża wilgotność i z reguły nie trzeba za wiele podlewać. Jeżeli trzeba, to używam spryskiwacza. Większość wysiewów trzymam w domu na parapecie dopóki nie mają pierwszych liści. Potem ewentualnie wynoszę na nieogrzewany strych, a jeszcze później hartuję na zewnątrz. Na dworze to chyba jeszcze dość zimno na kiełkowanie. Chociaż pod włókniną powschodziły sałata, szpinak i rzodkiewka .
Agatko, nie wiem na ile Ci pomogłam i czy w ogóle. Jak coś to pytaj

Joasiu, ale kwiatuszki masz piękne....ciekawe, czy ślimaki przemarzną, bo jak widać już się obudziły?
Pozdrawiam

Dziękuję . Ślimaki z domkami bardzo mnie nie wzruszają. Są nawet fotogeniczne . Natomiast te łyse są obrzydliwe. W tamtym roku wybierałam je z jednego tylko miejsca. Plagi nie było. Cały czas mam nadzieję, że i w tym roku nie będzie, ale różnie może być czytając na innych wątkach.

Dziś już świątecznie. Pisanki, dla których inspiracją była Ania z Kamiennego, zostały zrobione i ustawione na honorowym miejscu .

Wszystkiego dobrego na Święta

Również życzę wszystkiego dobrego, a pisanki wspaniałe.

Piękne jajeczka
życzę Ci Spokojnych, rodzinnych i błogosławionych Świąt Wielkanocnych.

Joasiu dla Ciebie i całej Rodziny zdrowych, spokojnych, wesołych Świąt Wielkiej Nocy.

Niech zajączek szczodry będzie i z jajeczkiem do Was przybędzie, niech święconka smaczna będzie, a w Dyngusa woda wszędzie.