Bogusiu oj cieszą, miałam kiedyś dużo różniastych ale 'ta z 11/12' sroga zima bardzo mi je wytępiła.
Bogdziu dzięki za podpowiedź, pąki już oberwane, na krzaczkach zostało tyle, że mogę policzyć je na palcach, po prostu masakra muszę się zmobilizować, i dopilnować tych oprysków.
Madżenko, sama zaczynam się gubić w swoich pomysłach
Mam dwie pergole - i rapsody mogę właściwie posadzić przy każdej z nich.
Pierwsza będzie dwumetrowym przejściem do warzywnika i wtedy widziałabym ją - z każdej stron pergoli pomiędzy jasminą a powojnikiem, może na jakimś dodatkowym wsporniku.
Albo na drugiej pergoli, osłaniającej butlę, na lewej części - dokładnie na wprost, patrząc na zdjęcie.
Ciemierniki są śliczne, jestem ciekawa, jakie odmiany zamówiłaś. Za chwilę biegnę do Ciebie sprawdzić
Kasia, piękny kancik, brawo
a co to za roślinka posadzona przed tujami? hortka? bo jak tak, to odsuń ją dalej od tujek - w/g mnie chociaż jakieś 1,5 m (ja bym nawet dalej posadziła), bo rozrośnie się z czasem a tuje się ogołocą. Piszę z doświadczenia )
Tego świerka (chyba) też bym odsunęła zdecydowanie od tujek. Ile ten świerk będzie miał docelowo szerokości?
Przy jednych tujach rosną u mnie kosaćce i tuje mi wyłysiały, a innym miejscu hortki były za blisko i też tuje wyłysiały
...pogoda weekendowa zrobiła nam wspaniała niespodziankę dawno nie byłam tak pozytywnie naładowane słońcem ciepłem i pracą w ogrodzie...mam już sporo zrobione, szczególnie w kwestii porządków...przycięłam juz trawy, hortensje róże, graby...przeczesalam trawnik i obsypałam dolomitem, zamówiłam kulę zrobiłam w O. spore zakupy i mam robotę na kolejne kilka dni...obdarzyła donice przed wejściem...trochę zmieniłam kolorystykę i klimat przed drzwiami i tak zostanie co najmniej do świąt
...kilka zdjęć z weekendu
Krokusy wciąż i wciąż zachwycają kolorami...dzisiaj było wokół nich mnóstwo obudzonych owadów w tym pszczół, które latały trochę jak po mocnym drinku
po powrocie do domu - korzystając z w miarę fajnej pogody popracowałem sobie w ogrodzie i przed domem
jak pisałem wcześniej po pracach na drodze robotnicy wycięli pas chwastów i tym sposobem odsłonili nową partię śmieci - a więc rękawiczki, taczka, worek i znów nazbierałem całą stertę tego co pozostawili Hunowie
znalazłem jeszcze wyrwany podczas kładzenia kabli dosyć duży krzew derenia białego i postanowiłem go uratować od zagłady
posadziłem go, przyciąłem i solidnie podlałem - mam nadzieję że się przyjmie
U mnie wreszcie widoczne oznaki wiosny.
Zaraz po wejściu na działkę dojrzałam cytrynka!. Przysiadł na kamieniu i grzał się w słońcu.
Kępka przebisniegów okazalsza już
W miejscu, w którym kiedyś rosły przebiśniegi odnowiła się spora kępka, widocznie przy przesadzaniu przegapiłam kilka cebulek. Pokazał się nawet jeden kwiatek. Ot, i niespodzianka!