Madżen.. .... zaglądam do Ciebie od początku istnienia Twego na Forum... i przyznaję się, że niewiele stron przegapiłam.... bo fajny wątek to nie tylko fajny ogród.. ale fajna ogrodniczka..... bo przecież nie samym ogrodem człowiek żyje
Gratuluję 3 latek, kolejnego tysiączka.... i lecę do nowego wątku
To już tylko Danusia może powiedzieć co to jest .Liście ma skórzaste twardsze jak buksik ma pieniek mały dziwnie wypuszcza gałązki tak na bok od głównnej gałęzi,lubi słońce .ostatnio dobrałam mu się do korzeni to przy głównym pniu ma kule skorupę twardo przyrośniętą jakby orzech wielkości pięści a korzenie idą nad tą skorupą .przesadziłam go zobaczę co się będzie działo tej skorupy nie mogłam oderwać .Pozdrawiam
Witaj Kasiu
Nie miałam bladego pojęcia, że takie kwiatki jak ciemierniki w ogóle istnieją. Marta Zielona mnie oświeciła jak byłyśmy razem w CO. O ich uprawie, zero! Więc je posadziłam z niewiedzy, że mogłoby im to zaszkodzić Potem doczytałam i poleciałam podsypać drobną korą bryły korzeniowe (jak się ociepli to odgarnę) i z wierzchu płatem włókniny okryłam. O tak:
Mam nadzieję, że przeżyją
Zachwyciły mnie kwiatki, o tej porze roku
To nie jest odmianowa, a siewka, nasiona pochodzą ze starych, odpornych mateczników.
Kwiaty duże, nie zawsze czysto wybarwione , kwitnienie obfite. Dorasta do 1,5 m