Zagonki mojego nowego warzywnika, w nim też zadołowałam nieposadzone róże w donicach, rosły przez całe lato tymczasowo posadzone i miejsce jeszcze docelowe nie przygotowane.
w skrzynkach stoją wykopane żurawki miałam podzielić i z braku czasu stoją dalej.
Tak mnie męczy, podzieliłam 36 m szeroką działkę na dwie części.
W 2013 przesadzałam tuje szmaragdy by zasłonić wielką szklarnię.
W 2014 wczesną wiosną nagle bez planowania oddałam część starszego ogrodu pod budowę domu, a szklarnia została rozebrana.
Tak wyszło.
Drażnią mnie teraz środkiem tuje, są ładne, myślę może obniżyć na równe stożki.
Przesadzać nie mam siły.
To już nie ogrodowiskowe, wczoraj z kryształków pomarańczowych zrobiłam komplecik z bransoletką i kolczyki.
Dziś inne kolory i perełki majorka. Oderwałam się od kompa do innych zajęć, do ogrodu za zimno iść.
Z różyczek coś trzeba wymyślić, z dużej wisiorek z małych kolczyki i
bransoletka.
To akcesoria do wykonania.