Czosnek
W tym roku, tzn w ubiegłym wysadziłam go bardzo późno… tym bardziej się cieszę, że się pojawił
Niestety jak dotąd w jego uprawie ponosiłam porażki… zawsze wychodził, mi jakiś taki mały i mizerny… Ziemia nie taka…. (mam glinę). Może w tym roku się poświęcę i natargam trochę łąkowej… Taka powinna bardziej mu odpowiadać.
W ramach ofensywy warzywnikowej założyłam notatanik z informacjami o wszystkim co uprawiam. Kiedy czytałam coś ciekawego zapisywałam na karteczkach, które później gdzieś znikały. A teraz - zawsze mam pod ręką na biurku notatnik "OGRÓD".
No i tam na temat czosnku parę informacji jest: że ziemia niezbyt żyzna (jeśli jest zbyt bogata otrzymujemy dorodne liście i mikrusowatą bulwę), że musi być lekka no i nie kwaśna.
Wysadzamy od października do grudnia - na zbiór w następnym roku.
W marcu/kwietniu na zbiór w sierpniu. Rozstawa co 15 cm.
Nie pozwalamy zakwitnąć: tradycyjnie wiąże się te wiechcie z kwiatem ale gdzieś znalazłam że lepiej ciąć…
To tyle. Zacznę się rozglądać za jakimś prawdziwym czosnkiem po straganach - żeby być gotowym w marcu