Gofrownicę mam od 30 lat. Przywiezioną z byłego Enerdówka. Sprawdza się wyjątkowo dobrze, a gofry są podwójnej wielkości.
Dzisiaj 13-tego, piątek, żeby nie zapeszyć głaszczę psa, dmucham przez lewe ramię trzy razy, i odpukuję w nie malowane drzewo,
Mam nadzieję, że wszystkie gusła się przydadzą, żeby dzień przeżyć bez złych przygód.
13-tego nawet w grudniu jest wiosna, a co dopiero w lutym?
Na razie za oknem szron, i słońca zero, temperatura poniżej zera.
Miłego dnia!