O w morde ale wysoko one prowadzone są. Bardzo nisko nieda się już ciąć bo mają grube pędy u podstawy, takie cięcia mocne to tylko u młodych krzaków można przeprowadzić w celu rozkrzewienia a te widać że mają już dobre kilka lat. Z jedną spróbowałabym tak przyciąć mniej więcej.

No! W końcu wiosna!!!
Ziółka zielenieją, rzodkiewka z tunelu już do schrupania!

Część Gosiu, my też działaliśmy, czy u Ciebie też jeszcze chłodno?

Ciekawa jestem co z tym dębem . Ja mam problem z obcięciem gałęzi u dużej sosny,

Moim zdaniem urok dębu polega na jego rozłożystej koronie. Już bym ucięła go z wysokości bo potem gałęzie mają ogromny ciężar i nie łatwo się tnie. Przy cięciu trzeba zostawić gałęzie tak żeby można było wejść do góry. To przemyślenia z moich ostatnich doświadczeń.

Zerknij na grafikę wpisując słynnego dęba Bartek.

Na przycinaniu dębów się nie znam niestety, ale uważam, że to wspaniale mieć na swojej działce tak piękne i wielkie drzewo. Trochę zazdroszczę

Też mam kilka takich odm późniejszych szafirków co dopiero zaczynają wychodzić. I masz racje codziennie coś nowego pojawia się w ogrodzie. Wczoraj zakwitł taki narcyzik .

A to mój jedyny rodek. Masakra. Nieźle obżarty.

Magnolia Wada’s Memory w kwiatach. Oby nie było przymrozków!

Moje parapetowe papryczki mają zawiązki kwiatowe, a ich korzonki zaczynają zwiedzać świat





Wiecie co? W lutym, marcu zielone maluszki na parapetach mnie rajcują. Ale w kwietniu mam już dosyć tych zapchanych warzywami parapetów. A Wy?

Ciepło przybywaj!