Na razie nie żałuję, wymyśliłam sobie, że będzie kiedyś tworzyć parasol nad miejscem, w którym będzie ognisko... Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dziś ją pocięłam mocno.
No to ja poszalałam :\ ciekawe czy nie zaszkodziłam roślinkom....
hortki już przycięłam bo widać że pączki się już obudziły
rozgrzebałam kopczyki róż i przycięłam takie suche patyczki
berberysy też już delikatnie podcięłam
z resztą zaczekam do forsycji
Cięcie było symboliczne, wszystkie wielkie trawy jeszcze stoją w snopkach. Planuję cięcie większości "krzaków" w przyszłym tygodniu, może pogoda się poprawi.