Ogród w budowie - nieustającej
14:16, 24 gru 2014
Pora na moje tegoroczne "hendmejdy"
.
Najpierw na zewnątrz. Niestety, z powodu upiornych wiatrów od paru dni, musiałam zminimalizować ozdobniki, jodła broni się sama.
Wielki wianek ogrodnika, z doniczkami:
Girlanda nad drzwiami wejściowymi:
Wianek na drzwiach, skromny niesłychanie. Wiatr i tak mu prawie rozwiązał kokardę
.

Całe wejście, z dzwonkiem będącym kopią zeszłorocznego, ale bez zbliżeń, bo wietrzysko cały czas nim kręci.

A na tarasie srebrzyście i zielono, na szczęście tu jest zaciszniej, więc tarasowy stolik dał się ubrać.
Najpierw na zewnątrz. Niestety, z powodu upiornych wiatrów od paru dni, musiałam zminimalizować ozdobniki, jodła broni się sama.
Wielki wianek ogrodnika, z doniczkami:
Girlanda nad drzwiami wejściowymi:
Wianek na drzwiach, skromny niesłychanie. Wiatr i tak mu prawie rozwiązał kokardę
Całe wejście, z dzwonkiem będącym kopią zeszłorocznego, ale bez zbliżeń, bo wietrzysko cały czas nim kręci.
A na tarasie srebrzyście i zielono, na szczęście tu jest zaciszniej, więc tarasowy stolik dał się ubrać.
