A ja cały dzień dziś pracowałem - a było to tak. Zacząłem rano sprzątać dom, ale się pochmurzyło, więc zacząłem kosić. Skosiłem trawnik po jednej stronie domu i pojechałem drugą kosiarką szybciutko - lecz dopadł mnie tam deszcz - no ale bojąc się, że potem będzie ciągle padać - kosiłem na deszczu
Potem znów sprzątałem i znów kosiłem trawnik w części gospodarczej - i sąsiadce... Potem znów sprzątałem i nagle przyjechali goście - było to o 16 - no i siedzieli do 20 - także dziś byłem ciągle w biegu
A jak byli goście to się na chwilkę rozpadało i pokazała się tęcza
Potem się rozpogodziło i nagle znów zaczęło padać - ale tak strasznie padało, że uciekliśmy do domu - było oberwanie chmury. Pierwszy raz w tym roku zapadałem się pod trawnikiem - także lunęło bardzo obficie....
No właśnie - załóż na niego pułapkę - np. wykop wielki dół i zamaskuj - jak w "pieniądze to nie wszystko" - albo na mniejszą skalę, ale żeby przynajmniej coś mu się stało