Zamiast deseru

.
Zrobiłam sobie na pamiątkę zdjęcia wszystkich marcinków, po jednym kwiatku z każdej odmiany, która u mnie rośnie. Oprócz dwóch, które już przekwitły - białej i liliowej.
Informuję, że to jest talerz obiadowy, a więc duży. W samym środku jest odmiana aster x frikarti.
Będę miała dobre rozeznanie, nabywając kolejne odmiany. Chyba zacznę wybierać różowe, bo widzę że są tylko dwie. Albo w ciemnym fiolecie.