ta róża to stephanie zu guttenberg

zawitka napisał(a)

Inna laurowiśnia

Moje papużki straszne całuśniki

monteverde napisał(a)

No masz jeszcze tak pięknie w ogrodzie , żeby nie kwiaty jesienne i przebarwiające się liście to można powiedzieć , że lato trwapozdrówka Mira

Oj Aniu lato to nawet jak się zamknie oczy na leżaku w 25 st jak w ostatnich dniach to czuć zapach jesiennego powietrza
niemniej niech trwa !

więc coś z lata - te pelargonie mają się jakby jeszcze lepiej a nie nawożę już chyba od lata

Nowa rabata z trawami pod magnolią



Tu nowo-wsadzone ambrowce i wczesniej kilka metrów grujeczniki dwa

paniprzyroda napisał(a)

Miro, przycinasz stożki, ile, z młodego przyrostu czy zanim ruszą? Koniecznie wiosną muszę ciąć choinę i świerka. Pozdrawiam.

Ile? trudno powiedzieć tak żeby nadać kształt jakies 10 cm góra, a tnę różnie albo w marcu 1 raz a potem lipiec, a choinę tnę w marcu - ona lubi cięcie i nie z nią żadnych problemów

Moje miskanty variegatus pokazują pióropusze

Przesadziłam azalie przed Grandiflorą

monitka napisał(a)

Mira pospacerowałam u Ciebie, widoki jesienne pooglądałam i oniemiałam na widok grujecznika. Boski jest. Mój się tak nie przebarwia i w ogóle ma jakiś taki smutny zielony kolor...nie wiem może czegoś mu brakuje.

Śliczną kępkę rozchodnika wypatrzyłam inny jak mój którego nazwy niestety nie znam.

Nie wiem co może być przyczyną, mój wcale nie ma słonecznego stanowiska, a przebarwia się od dziecka - to pewnie sprawa jakości materiału szkółkarskiego - może

rozchodnik to pewnie Matrona, ja szukam tych wielkich talerzy jasno rózowych


a tu po prawej raczej nie widać grujecznik ale na trawie liście które hurtowo opuścił

dwa zakątki dostały dzisiaj rośliny ... tu upychałam kolejne sztuki cisów

Jesień i u mnie

Bogdziu, dalie w wianku nietrwałe Również miłego tygodnia

Makkasiu, masz absolutną rację z tym ciężkim czasem o tej porze. Dni coraz krótsze nie pozwalają na intensywne działanie w ogrodzie po pracy. Wczoraj ani dziś nawet nie zajrzałam a ile jeszcze mam do zrobienia, tylko pogodne soboty mnie ratują
nawet zdjęć nie ma jak zrobić, lipy zżółkły, liśćmi sypią, magnolia też już połowę zgubiła...
Szkółka różana ok, ale nie ma w niej wielu naszych chciejstw

Margarete, jeśli masz ochotę na dalie to nie ma sprawy pisałam też, że można ewentualnie wysiewać prosto do gruntu w maju i będą rosły bez problemu, przynajmniej te pojedyncze, wystarczy potem zebrać nasiona i nie przechowywać bulw. Nasiona mam Jeszcze można trochę pozbierać, jak deszcz minie.

Aganiu, teraz przycięłaś New Dawn? Czosnki u mnie jeszcze czekają na posadzenie. A rośliny przenoszę stopniowo i na pewno wszystkich nie przesadzę, bo nowy trochę inny w nasadzeniach niż stary. Niektórych roślin po prostu już nie zmieszczę. Ale mamy jeszcze kilka lat na ostateczną przeprowadzkę

Tess napisał(a)

Kiścienie przesadzone na słońce już się przebarwiają.

Pięknie !!!!!!!!!!

Dzisiaj William w pełnym rozkwicie

Orange

France Libre

pasjonatkaamatorka napisał(a)

Poradzcie proszę,czy to normalne,że Danica tak wyglada jesienią? Jeszcze tydzień temu była ładna...Co mam robić? Spryskać na grzyba czy dać nawóz jesienny do iglaków?Nie jest zbyt póżno na nawóz????

Powiem tak: prawie zasuszyłaś albo dla odmiany zalałaś swoją tuję, więc żaden oprysk tu nie pomoże, a dokładne oczyszczenie tui z suchych gałązek i parę konewek wody co jakiś czas. Ona nienormalnie wygląda dzięki albo raczej przez nieprawidłową pielęgnację, nie powinna tak wyglądać.

A jeśli pod korą ukrywa się mata to dopełnia dzieła i możesz tuję prawddopodobnie wyrzucić na śmietnik

Powodzenia na kartkówce i nie tylko. Łap kolory na szczęście