Bogdziu niezwykle mi miło, że chciało Ci się opuścić Twoje bajeczne buki i zajrzeć do mojej małej enklawy.
Mój grujecznik był już piękny bo jest sporo mocnych wiatrów i pozbawiły go już tydzień temu liści i ostał mi się goły Co roku pięknie się przebarwia ale w tym roku miał wyjątkowo mocny kolor nawet czerwieni ale głównie pomarańczu, w poprzednich latach tak bardziej miodowo.
Barwinkowi rzeczywiście ogranicz przestrzeń bo owszem zadarnia pięknie i pięknie kwitnie, ale bardzo się rozrasta. U mnie wylazł z ogrodu prawie doszedł do lasu i spowrotem wlazł do ogrodu , toczę z nim bardzo nierówna walkę , oczywiście wynik jest przesadzony , przegram i nawet randap nie jest w stanie z nim wygrac.Pozdrówka.
..nie to nie jest żwirek to są drewniane troty ze stolarni i większość rabat mam tym wysypanych. Daje to fajne rozjaśnienia rabat i piękny kontrast z zielenią roślin a o zakwaszenie gleby się nie martwię bo staram się dobierać rośliny które lubią ten odczyn kwasowości. A co do trotów to i tak są one w większości z drewna liściastego a sam efekt wizualny jest dość efektowny.
Wykopywałam dziś dalie, z tego co wsadziłam zgniło mi bardzo bardzo dużo .
Nie przetrwał żaden okaz od mamy - a w zeszłym roku miałam pod lasem z 5 rodzajów .
Sama kupiłam na wiosnę(tak się cieszyłam bo po przecenie ) kilkanascie opakowań - w sumie przeżyło chyba 6
Tutaj jeden z nich - jedyna chyba z 10 która zakwitła na kolistej rabacie
Należała jej sie wielka sesja
w przyszłym roku dalie trafią tylko pod okno salonu - tutaj gdzie teraz był tytoń - te 4 co tutaj rosną są zdrowe i wielkie i kwitną do tej pory
Agnieszko miło mi bardzo, dobrze że odwiedzamy się wirtualnie bo Twoja nieskazitelna przestrzeń mnie dopinguje i stale stresuje - ja mam spory luz bo nie nadążam to raz a woda to chyba przejściowy problem jednak wciąż nie załatwiony - musi być drenaż
mój luz jest tam cudnie bo pod brzozami a po obu stronach ławki stoją donice z lawendą ktorą jak tam siedzę skubię i wącham /teraz też no nie w tej chwili ?