Ogród w budowie - nieustającej
22:52, 02 paź 2014
No, ja mam mocny charakter i nie jest łatwo mnie przekonać, więc jałowce zostały
.
A że są niemodne w Anglii, to prawda. Podobnie jak tuje, świerki i sosny. Z iglastych to są tam tylko cisy i czasami cyprysowce Leylanda w żywopłotach. Wyjątkiem jest pod tym względem ogród Bloomów, czyli Bressingham. Poza tym widziałam dwa jałowce, posadzone symetrycznie przy schodach w Chenies Manor Garden. I więcej przypadków naprawdę już nie pamiętam, a przecież trochę tych ogrodów zobaczyłam.
U nas nie wszystkie rośliny chcą rosnąć jak w Anglii, przede wszystkim mamy dużo krócej zielony czas w ogrodzie niż u nich, więc dlatego pewnie sadzimy więcej zimozielonych iglastych, które są odporne na mróz, a właściwie odporne na te huśtawki pogodowe: mróz- odwilż, mróz- odwilż.
Zaskakujący dowód z ogrodu Chenies
. Dorodne jałowce na pierwszym planie.

A że są niemodne w Anglii, to prawda. Podobnie jak tuje, świerki i sosny. Z iglastych to są tam tylko cisy i czasami cyprysowce Leylanda w żywopłotach. Wyjątkiem jest pod tym względem ogród Bloomów, czyli Bressingham. Poza tym widziałam dwa jałowce, posadzone symetrycznie przy schodach w Chenies Manor Garden. I więcej przypadków naprawdę już nie pamiętam, a przecież trochę tych ogrodów zobaczyłam.
U nas nie wszystkie rośliny chcą rosnąć jak w Anglii, przede wszystkim mamy dużo krócej zielony czas w ogrodzie niż u nich, więc dlatego pewnie sadzimy więcej zimozielonych iglastych, które są odporne na mróz, a właściwie odporne na te huśtawki pogodowe: mróz- odwilż, mróz- odwilż.
Zaskakujący dowód z ogrodu Chenies
