Haniu, poletko z jałowcami i kulistymi tujkami ma ponad 100 m2. Rzadko je fotografowłam, bo czekałam na lepszy efekt, a ten z roku na rok jest coraz lepszy.
Cd. jesieni:
A tutaj czeka jesienna robota, ale efekty zdecydowanie wiosenne, nawet na tulipany się skusiłam, ale niewiele, tylko po dwadzieścia pięć sztuk w dwóch odmianach, w zasadzie do cięcia, a nie do ozdoby. Zdobić ogród będą narcyzy i czosnki. Debiutować będzie u mnie szachownica.
Jałowcowisko pięknie zarosło, już niemal całe, a miało co zarastać. Oparłam się pokusie sadzenia za blisko i za dużo i już widać efekty, bo żadna z roślin nie jest zagałuszona. Minęły trzy lata od posadzenia małych roślin.
Resztki lata na schodkach tarasu:
Aleja lipowa zapada powoli w sen.
Dzisiaj trochę deszczu, mgiełki, słońca i kolory już wcale nieletnie.
Tak Gabrielo, koperek z różami nieźle się komponuje.
Tylko trzeba go usunąćjeszcze w zielonym stanie, bo potem wysycha i szpeci.
Marto. Mam nadzieję,że spotkanie się uda, i pogodebę dziesz miała odpowiednią na spacery po plaży.
Irenko, gniazda ślimaków, są perełkami złożonymi pod mchem, korą , badylkami zaschniętymi w poziomie. Trzeba zaglądać. Czasami trafi się i jest sukces.
Są białe, błyszczące, wielkości ziarenek pieprzu.
Bawcie się niedzielnie.
Ja swojemalwy już wywaliłam z ogrodu. Za dużo się nasiewa.
Tak jak obiecałam są i fotki
moja altanka a na brzegu posadzona trzmielinka
i taki mały cudaczek jakimś cudem się uchował
następne trzmielinki na pniu
tylko w nóżki jeszcze coś posadzić ???
dalej mój zdobyty grójecznik
i na końcu trawki które wsadziłam ale do końca nie jestem przekonana co do ustawienia.
i to by było na tyle
Szyszki tylko na pole, odpada kłopot ze sprzątaniem, poza tym one pięknie reagują na temperaturę i wilgoć - stulają się albo rozprostowują, jak spadnie na nie deszcz, albo śnieg nic się nie dzieje.
Drobna różyczka jest okrywową z Alei Róż, bez nazwy, mam ich tam kilka sztuk i świetnie rosną. Okrywowe wcale nie chorują na czarną plamistość, w przeciwieństwie do innych piękności.
To teraz na biało:
Mój ideał - zwierzątko z mnóstwem pąków, bo to nieustająco kwitnąca róża.
Wiem, że nie wygląda, ale to jest zdjęcie dla Poziomki, bo to jest nasz wspólny dzwonek, który właśnie zakwitł. Jest biały.
Nowa hortensja o pełnych kwiatach, nazywa się Haye's Starbust.
Białe zawilce japońskie z Arabellą, który to powojnik kończy kwitnienie.
Anafalis perłowy, coś jak królicze uszy, przemiły, puszysty w dotyku.
Witaj Dorotko ,miło Cię widzieć jak wygladasz dziekuje za wizytę w moim ogrodzie przejrzałam cały Twój wątek ,podziwiałam pomysł na kule ze styropianu ,przy okazji pytanko jak przetrwały sezon ?? piękne parapetowe dekoracje , super dekoracje z latarenkami na święta ,przepiękna alejke zwirową i nowe załozenia rabatowe , bardzo ładne dekoracje jesienne i detale ogrodowe ,ptaszki które jak doczytałam kupiłaś za grosze
zaznaczam watek i będe zagladać bo masz bardzo ukwiecony ogród pozdrawiam serdecznie
Jeszcze jeden liliowiec, nie wiem czy tak będzie już zawsze, czy to tylko jego tegoroczny wybryk.
Słoneczniki radośnie świecą kolorem
Graham Thomas pięknie odrasta, sięga już pod dach tarasu, jest jedną z najdłużej kwitnących róż. Na obrusie też żółte róże w niebieskich wstążkach, więc pasuje.
Baronowa to już chyba z 3-ci raz bedzie kwitła, nie dośc że piekna to jeszcze powtarzająca kilkakrotnie, niezawodna po niemiecku Ordnung muss sein!
No i Old Port zachwyca mnie również, i też powtarza
jakiej wielkości one mają kwiaty?
pozdrawiam na szybko, ale serdecznie
Sezon dobiega końca, warzywnik w skrzyniach sprawdził się idealnie!
Były nawet ochy i achy,wycieczki sąsiadów i znajomych i wielkie oczy zdziwione, gdy z 2 skrzyń ogórków zrobiłam w tym roku 100 słoików ogórasków,korniszonków i kiszonych.
Jak jak kocham Ogrodowisko za te cudne inspiracje!
długo mnie tu nie było.
Nie mam nic na wytłumaczenie,masa pracy i obowiązków.Mam troszkę zdjęć,sporo się w tym roku dzieje,budujemy garaż,robimy nawodnienie i trawnik, powstał warzywnik w skrzyniach,i jeśli dobrze pójdzie,to jeszcze zrobimy podjazd.
Ogród pięknie się zmienia,dorasta a ja razem z nim.
Haniu słoneczniki to pierwsze kwiaty,które wysiałam za ogrodzeniem działki i na działce w sumie 185 szt naliczyłam z siedmiu odmian tego pięknego,radosnego kwiatu.
Sezon sprzykał były niesamowicie ładne.Pisze nieskromnie,ale to zasługa bardzej pogody niż moja.Zasilałm owszem,ale nic po nawozach kiedy nie ma odpowiedniej ilości słońca i deszczów.
Klimat był wiejski,ale mieszkając na peryferiach miasta nie "zeszpeciłam"klimatu mnie otaczającego już wiele razy wspominałm,że budzi mnie koguci piew))
Cynie to drugie odkrycie i raczej mi nie minie.Tu na ogrodowisku Danusia nasza zaraziła mnie hortensjami bukietowymi,kiedyś jak będę miała okazję,zagoszczą nie tylko w marzeniach...
Mam nadzieję,że masz się zdrowo Haniu,dziękuję Ci za pamięć
tulę
martek
Złocienie od Basi - śliczne, co prawda wymagają podpór, bo są wysokie, ale to wcale nie umniejsza ich piękna, pasują do fioletowych astrów i werben.
Dalie idealne na rabatę - niewysokie, zwarte, szywne. Za rok trafią na moją okrągłą bylinówkę:
Różowe cynie, astry i kosmosy:
Wyniesienie bugenwilli na pole na całe lato świetnie im zrobiło, mają ciemne, grube kwiaty, mocne łodygi. A wydawało się, że w gorącej szklarence będą miały lepsze warunki.