Z tymi azaliami wybitnie się namęczyłem, przestawiałem i obracałem chyba z 15 razy, a bardzo cięzkie były. Posadzone są dośc gęsto (o 70cm rozsunięte niż na początku) ale będę je ciachał... mają stworzuć zieloną ściane, jako pojedyńcze krzewy są abyt rozlazłe
I ostatni rodek posadzony, mają teraz kilka razy więcej miejsca, a na dodatek jeden pójdzie w inne miejsce... w sumie ten co mi został nawet mi się nie podoba.
Teraz gwóźdź programu... zapomniałem mu zrobić zdjęcia na samym początku bez cięcia, po wizycie u fryzjera...
... mam stożka cisowego o żółtym zabarwieniu igieł

no troszeczke mu brakuje na szczycie, ale nadrobi w przyszłym roku i będzie idealny