No tak wyszło....oblatuję teraz ile się da, ale patrzę na posty a tam po 200 i więcej w jednym wątku
zatem zaczynam na bieżąco
ale mamy pogodę i jesień i lato.....chyba znowu bez zimy będzie, a kiedy odpoczynek od ogrodu? taką jesień lubię...chyba nie wiedziałam, że ja lubię jesień
To ciut widoczków z ogrodu
to jakiś pełny marcinek czy coś, wyjątkowy kolor
ten rozchodnik o tej porze ma taki ciemny i intensywny kolor
ale i ten kolor lubię
i ten tutaj też
Przy okazji znalazłam bukiet na 3 września, zawsze dostaję od Witka w takiej (mojej ulubionej) kolorystyce, w tym roku był większy niż ten, a może i nie większy
Dodałbym, że wcześniej jeszcze z galopu trzeba przejść do stępu, tak aby się w dalszej kolejności zatrzymać na chwilę. By móc przeszyć wzrokiem choćby migające w czeluści gwiazdy lub aby pogłaskać źrenicami rudą wiewiórkę napotkaną w lesie proszącą o kolejny przeznaczony dla niej orzeszek.
Agnieszko. Ja również tak jak Ty uważam jesienne trawy za zjawiskowe. Lubię sobie odpoczywać w ich towarzystwie i słuchać ich szumiących opowieści.
Dla Ciebie jedna z moich pięknych modelek a raczej modeli.
Kwitnący miscanthus sinensis ,,Zebrinus".
Ta kordylina to jeden egzemplarz tylko z różnej strony, lubię uchwycić takie piękno, parę lat temu (2011) nawet lepiej udało mi się "zrobić" tę kordylinę i jej paski
i w bukszpanowym już jesień wystartowała - witam w klubie
a te 2 zdjęcia, to bardzo w "moim stylu", jeśli w ogóle tak można powiedzieć
mam na myśli zabawę fakturą, kolorem .... i zabawę aparatem
ale od razu zwróciły moją uwagę - są piękne !
Waligóra sadzi i foci
kamyków brak, ale pokaz mi zrobił, było magicznie
melduję, że zaczęłam od ostatniego artykułu o hortensjach, więc tu limki i miłorzęby i buksiki, jak się należy