Mala_Mi napisał(a)

Agata - ogród sąsiadki jest fajny.. a tymi jałowcami sie zawsze zachwycam.. taki piękny żółty dywan.. bardzo elegancko to wygląda przez cały rok.
TO też fajnie wygląda, tylko z braku czasu jałowiec nie został przycięty... ale nawet przy braku czasu dla ogrodu.... wygląda super... masz ten swój podjazd do zagospodarowania.... jak przyjedziesz zabiorę cię do sąsiadki i zobaczysz jak zrobić fajnie by nie zaorać sie na śmierć na rabatach.. tanio, elegancko i praktycznie..

Ania to mnie ucieszyłaś
27 w środę jedziemy do szpitala...więc jeśli mogłabym wdepnąć ...o ile będziesz w domciu

Agatko, to dla Ciebie kwiatuszek

jeszcze takie

Oto jestem.Niestety ale ciągle brakuje mi czasu,a teraz nawet ochoty..nie miałam i nie mam pomysła na ten mój skalniak który miał powstać no i powstał bo przecież muszę to wszystko zakończyć w tm roku do jesieni. Póki co zrobione jest tyle. Oczywiście prace ciągle trwają..

w narożniku papierówka-jabłoń (niestety nie mogłam jej usunąć i narazie nie mogę)
obcięte irysy i liliowce bo niestety ale były tragiczne po przesadzeniu(w przyszłym roku odbiją-będzie lepiej)Trawa czerwona,turzyca,jakiś chyba rozchodnik(ale nie jestem pewna)to płożące tam,załapał się floks i jeszcze płożące coś co kwitnie na żółto










Żurawki pięknie zakwitły

A moja wisteria zachorowała-pytanie tylko co jej dolega?

nie mam pojęcia co to za trawa,turzyca czy co?

Dacie wiarę?Zakwitł!!
Klon palmowy też się rozchorował nie wiem co mu jest?

liliowce już odpoczywają, ale specjalnie dla Danutki troszkę wspomnień

takie były jeszcze pod koniec lipca

Gardener27 napisał(a)

Efekt niesamowity, wszystko pięknie zgrane, a trawnik jak z katalogu no i kanciki kiedy Ty masz na to czas? Ja zupelnie się nie wyrabiam
Pozdrawiam

c.d. różanki...

Dzień dobry wieczór!
Na wstępie powiem, że nie mam nic na swoje usprawiedliwienie w kwestii braku zdjęć w ostatnim dłuugim czasie... Choć parę rzeczy byłabym w stanie na pewno wymienić, ale powiem tylko, że studia zakończyłam pomyślnie, wakacje odbyłam i dostałam pracę!

Także teraz z uśmiechem na ustach mogę podzielić się z Wami zaległymi zdjęciami...
i podziękować osobom, które tu zaglądały mimo mojej nieobecności!

W Waszych wątkach jestem na bierząco, choć swój zaniedbałam, to teraz nadrobię troszkę

Lipiec...

Kamajla napisał(a)

i z roboczej... ktoś się skrada...

Ale fajny pomocnik się skrada
Zakupy super

ujęłam w kadrze tylko małą część tego co Kasia ma w ogrodzie ... musimy pop prostu zmobilizować właścicielkę do pokazywania nam tego pięknego kawałka ziemi częściej

no to my myk myk na tarasik ...





a Przemko państwu dziękuje za uwagę



ja już po drodze ustalałam jak to będzie "nastepnom razom "

żurawki som u Kasi wszędzie ... w wielu wybarwieniach i każda zachwyca





ogary pilnują

kolejne kadry z ogrodu Kasi i Przemka

motyle dokazują



szpaler hortensji z liliowcami





widok na lesne rabatki zwane nerkami (przeze mnie zwane )

to okolica a teraz kilka kadrów z ogrodu Kasi

nie można było oderwać oczu ...



obiecali, że dalej będzie popas to poszliśmy ...

ogary poszły w las a my za nimi ... las ... rzeka ... pola i pejzaże ... opiłam się lubieżnie nieskromnie tym wszystkim i chyba zapomniałam i jak się nazywam i jaki mamy rok ...

spóźniona relacja będzie ...

otóż w minioną niedzielę odbyliśmy z Adamo szwędactwo ogrodowiskowe i bawiliśmy u Ka1si i Przemka ...

to, że Kasia mieszka sobie w absolutnie uroczym ... cichym i pięknym zakątku to wiedziałam ... zakochałam się w tym miejscu już jesienią ... jakoś czeba było z tym żyć ...
ale to, że szczęściara siedzi tam sobie otoczona facetami swojego życia dotarło do mnie dopiero tego lata i chyba ciesze się, że wiosnę przegapiłysmy bo ile jedna wątroba ciągle i tak żelazem atakowana mogłaby znieść ...

panowie po kolei

powitał nas Gospodarz ... wystylizowany zgodnie z najnowszymi trendami mody: na głowie kapilusik biały ... z widłami w innowacyjnej roli soli i chleba ... obuty w kultowe letnie pantfelki z francuskiej kolekcji sielskiej "le walą"



Endo ... czyli ogar medalista i prawie ogar Pretor ... podwójna duma pana i pieszczochy pańci









syn Jakub nie wiem jak ale nie wpisał mi się w kadr a kota nie ujełam za karę albowiem brutal mnie uciął był w udo ... nie dopieściłam i tak boleśnie się narzucał ... no i choć brunet z niego całkiem całkiem to medialnego pokazu nie będzie

Luki napisał(a)

A ta żurawka jak się zowie ??

Kupiłam dziś cebulki krokusów ,czosnek, Iryski

Trawka rośnie, ta co pierwsza wykiełkowała była by już do skoszenia ale pozostała jakby trochę żółkła siewnikiem ręcznym rozsypałam nawóz z dużą zawartością żelaza florovit zobaczymy czy to ją wzmocni . PO miesiącu wygląda tak :