Marzenko, wiem, ale i tak będę testować, w sumie nic nie tracę, w domu mam za ciepło, nie przechowam jej, ktoś próbował i się nie udało
Vertigo 2 razy mi podmarzła po posadzeniu, a raptem było do -5, myślałam, ze po niej, a jednak się zebrała i wypuściła zupełnie nowe pędy, podobnie było z werbeną, a mimo to z korzeni wyszły nowe pędy
tak, jak wcześniej pokazałam, mam rośliny nie z naszej strefy, były narażone na mocne mrozy i żyją
cieszę się, że stipa się u ciebie wysiewa, wiem gdzie po siewki iść, co z moją, zobaczymy...
a dla ciebie nasza Grafinii czy astrid, nazwa mi umknęła, Ty jakoś lepiej je pamiętasz.., ma już dużo pąków
Chopiny cały czas szaleją
Nie mam coś ostatnio serca do swojego ogrodu. Jak się naoglądam tych waszych ślicznych wypielęgnowanych... Ciągle plewię, ciągle rośnie nowe dziadostwo. Ech. Jest trochę roślin i miejsc, które cieszą, ale chciałoby się więcej. Miałam takie plany wakacyjne, a tu wakacje dobiegają końca, a plany nie ruszone. Deprecha w związku ze schyłkiem lata chyba się zaczyna.
Róża Stadt Rom zwariowała! Nic u mnie chyba jeszcze z taką mocą nie chciało kwitnąć! Patrzcie ile ma pąków! Okrywowe jednak mają w sobie moc.
Kasiu koniecznie, to wyjątkowa trawka nie lubi kwaśnej ziemi, miałam 2 lata wcześniej i nie chciała bujać, a tu rośnie w oczach; ta poprzednia jeszcze była podwójnie fajna, bo miała białe kotki, przy tym kolorze bordo super to wyglądało
pampasowa mi padła, jak jej chochoł zdjęłam, ale mam trawę Ravena, ona też z pampasowych, żyje, jest olbrzymia, jeszcze nie kwitła, czy doczekam?
Molinia podoba mi się, ma ładny pokrój i kolor
połamane rozchodniki dałam do ziemi, a nuż się ukorzenią, nie znam się na tym, ale kiedyś kawałek innego rozchodnika tak wcisnęłam i rozrósł się.. a bazylia kwitnie, nie wiem pozwolić jej na to?
kolejne rozchodniki, białe i bordowe, już różowieją
a tu Rubensy, Frank coś tam i Choice Veronika, rosną wysoko, polazły na dach budy, może za rok będą kwiatki
Mam na imię Renata i od kilku lat namiętnie dubię w ziemi- jak to mówi moja rodzina- sadząc, przesadzając, przekopując i tak w kóło. Mimo że podglądam Was już od dwóch lat zrobiłam w swoim ogródku niezły bigos. Choć na razie nie ma się czym za bardzo pochwalić, liczę po cichu, że pomożecie mi uporządkować mój bałagan, póki jeszcze jestem w stanie to zrobić bez strat.
Nasza działka liczy prawie 0,5 ha i wcina się w pola uprawne, stąd ten tytuł wątku
Po lewej i w dole rośnie w tym roku kukurydza. Reszta jest nasza - do zagospodarowniaNa razie nie ma mowy o ogrodzeniu, więc żyjemy w symbiozie z sarnami, dzikami, a i nornic u nas nie brakuje. Zaraz obok domu rosną wierzby (chcemy wyciąć na jesień z 5 jeśli tylko dostaniemy pozwolenie), 2 jesiony i 2 orzechy włoskie.
Powoli dojrzewam ogrodniczo, nie rzucam się już na wszystko z myślą, "że to też muszę u siebie mieć", choć nadal brakuje mi cierpliwości i chyba trochę konsekwencji w realizacji zamierzeń.
Bardzo podobają mi się ogrody bujnie obsadzone roślinami, sprawiające wrażenie dzikich i naturalnych. Mam nadzieję, że kiedyś tego doczekam.
U mnie lało i lało, ale plus taki, ze dom na błysk, goście mogą przyjeżdżać
tu widać wiaderko w użyciu
U mnie nie zimowała, ale lubię eksperymentować, skoro i tak traktujemy, jak jednoroczną, to nasiona zbiorę, a samą trawę zostawię
lagerstroemia indica, też nie do naszej strefy, a żyje i ma się dobrze
brunera zwariowała, kwitnie znowu
2 koniki tak wycięłam, tylko mini stożki na końcu
10 metrowy perukowiec ścięty do ziemi, tak wybujał
pozdrawiam Aniu
Dziękuję
A sprawy przyziemne robię sos pomidorowy wg. przepisu :
Składniki:
4 kg pomidorów
2 kg cebuli
1 kg marchwi
główka czosnku
zioła (oregano, bazylia; świeże lub suszone)
Pomidory umyć, sparzyć, zdjąć z nich skórkę, wyciąć twarde środki, pokroić w ćwiartki i wrzucić do dużego garnka, z grubym dnem. Pomidory smażyć, aż odparują i zgęstnieją. Podczas smażenia pomidorów obrać cebulę, pokroić ją w piórka, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, podsmażyć i dodać już do częściowo odparowanych pomidorów. Dalej gotować.
Marchewkę umyć, obrać, zetrzeć na tarce, o drobnych oczkach, udusić a następnie dodać do smażących się pomidorów. Całość posolić do smaku, dodać zioła i pogotować, aż sos będzie gęsty. Całość zmiksować w blenderze. Gotowy sos wkładać do wyparzonych słoików. Sos wymaga pasteryzacji.
Życzę smacznego
Ciekawa jestem, czy ja te siewki wypatrzę...mam zawsze tyły w plewieniu, więc jest szansa, ze nie wywalę..
podziwiam ten bluszcz, jest śliczny, rośnie też w ogrodzie, przetrwał zimę -29, a nie powinien, bo z tych domowych..
a begonia zarosłą trawy
a w górze głogownik, znowu ma te listeczki malinowe
Na serio? czyli potencjał jest? tylko czy będę potrafiła go wykorzystać... No ale małymi kroczkami...
Ostatnio podczas spacerów z moim synkiem zapuszczam zurawia do cudzych ogrodow i bezwstydnie pstrykam zdjęcia roślinom, które mi się podobają
Może podpowiecie co to? bo ja zielona jestem...
Posadziłam bliżej, bo małe kępki i potrwa zanim urosną, kolejne dokupię i też będę sadzić w podobnej odległości, super zrobiłeś Zbysiu sam pomysł na kompozycję też mi się podobaone rosną spore, zatem muszą mieć miejsce
u mnie w tym miejscu wąsko, zatem tylko takie strzeliste trawy muszą być i bluszcz, bo i tak mi psy tam ganiają i skaczą do psa sąsiadów, trawa zbita do ziemi, ale, jak skończymy tu prace budowlane weźmiemy się i za to
bardzo je lubię
myślałam aby przemieszać z miskantem ML, bo też maja podobny pokrój
tu na focie widać ich pokrój i całe zielone otoczenie, sama zieleń w koło..
Aniu, betonowe, ciężkie bardzo przypominają mojego M. dlatego kupiłam, hi, hi
pójdą na schody domku, bo tam giną i nie pasują do mojej koncepcji
donice zrobione, teraz do środka wkłady pójdą i tawuły Gold Carpet
drzewo z tych twardych mara coś tam..
tu będą za laurowiśniami hortensje i wysypany będzie biały kamień
Czyli u mnie ta sama, też szukałam w papierach i znalazłam
polubiłam większość traw, ale mam swoje faworytki, część mam nowych, jeszcze nie wyrobiłam sobie opinii..
Weroniko, a tu już pokaz roślin od ciebie
i kłosy trawki, na wiosnę ją dzieliłam
i kłosy zakupionej w tym roku, niestety nie znali nazwy
pozdrawiam