Humory dopisywały, pogoda również, miło spędziliśmy czas w ogrodzie Małgosi, której jeszcze raz serdecznie dziękuję za możliwość goszczenia w jej przyjaznym i pięknym ogrodzie
Wczorajszy dzień spędziłam na na przemiłym spotkaniu w gościnnym ogrodzie Małgosi, gdzie poznałam forumowiczkę z Kujaw Zachodnich, przemiłą Yolkę
najpierw buszowałśmy na AGRze, gdzie wystawcy kusili mega ilością roślin.
Trzymając się zasady, że co za dużo to nie zdrowo rozważnie czyniłyśmy zakupy
Po zakupowych trudach odpoczywałyśmy pod parasolem czekając na a resztę ogrodniczek
Posiedziałam chwilę na tarasie i poobmyślałam zmiany
i przycięte carexy. Bukszpanów nadala nie widac... tzreba bedzie dokonac wiosną zmiany...
Laury wróciły na taras. Jesli troszkę jeszcze podrosną wiosna zafunduję im większe donice. Rosną sobie wnich już trzeci sezon
Małgosiu jeszcze raz pragnę podziękować za gościnność, życzliwość i szczodrość
za mile spędzony dzień z przesympatycznymi ogrodniczkami
jak to zwykle bywa czasu mało, a chciałoby się bez końca...
Dziękuję Jolu za miło spędzony czas i mam cichą nadzieję. że takich spotkań będzie więcej
czy czegóż trzeba więcej?
sobota, słoneczny wrześniowy, dzień roślin, pod dostatkiem, że trudny wybór i miłe dziewczyny ogrodowiskowe i nie tylko ogrodowiskowe