Mój jesienny ogród
03:11, 19 lip 2014
Haniu, dzięki za info zobaczę w necie może coś będzie. Dobrze że Jotka to ma, więc znaczy to że u nas też wytrzymuje. Mój Milin amerykański, który wsadziłem przed wyjazdem, podobno ładnie rośnie. Tu miliny są piękne i dorodne, przylatują do nich kolibry. Moja pigwa znów nie kwitła a Twoja jak obrodziła?
Moniko, Ja też sobie tak mówiłem że do samolotu nigdy nie wsiądę, gdy znajomy zadzwonił z pytaniem czy bym nie chciał jechać, od razu powiedziałem że jadę. To był mój pierwszy lot i od razy trzema samolotami. Gdy przenosiłem się do Toronto, leciałem dwoma. Co do klimatu to nasz nigdy nie dorówna temu. Tu jest duża wilgotność i noce są bardzo ciepłe, nie wiem czy możesz sobie wyobrazić noc z temp. 27ºC u nas jak nieraz trafi się 18 to jest święto. Ja rano wyjeżdżam o 6;30 i jest gorąco jak diabli 26. Przy takiej temperaturze wszystko rośnie jak na drożdżach. Fotek z Edwarda mam jeszcze dużo, to się opatrzysz do bólu. Na pewno pojadę tam jesienią z nowym aparatem, powiedziałem że na Indian Sumer muszę mieć nowy. Pozdrawiam serdecznie.
Moniko, Ja też sobie tak mówiłem że do samolotu nigdy nie wsiądę, gdy znajomy zadzwonił z pytaniem czy bym nie chciał jechać, od razu powiedziałem że jadę. To był mój pierwszy lot i od razy trzema samolotami. Gdy przenosiłem się do Toronto, leciałem dwoma. Co do klimatu to nasz nigdy nie dorówna temu. Tu jest duża wilgotność i noce są bardzo ciepłe, nie wiem czy możesz sobie wyobrazić noc z temp. 27ºC u nas jak nieraz trafi się 18 to jest święto. Ja rano wyjeżdżam o 6;30 i jest gorąco jak diabli 26. Przy takiej temperaturze wszystko rośnie jak na drożdżach. Fotek z Edwarda mam jeszcze dużo, to się opatrzysz do bólu. Na pewno pojadę tam jesienią z nowym aparatem, powiedziałem że na Indian Sumer muszę mieć nowy. Pozdrawiam serdecznie.









