Co z tym Rohanem ???
W ubiegłym roku myślałam, że go spaliło lipcowe słońce i jedno zapomniane podlewanie.
Ale ten tegoroczny miał się jak w bajce, a też go szlag trafił
Czy to możliwe, żeby zaszkodził mu wiatr? To miejsce nieosłonięte, stoi w "przeciągu".