Niestety bukszpany mocno oberwały przez ćmę - z powodu częstych wyjazdów zabrakło sił i czasu na regularne opryski, ale na szczęście ni całe zjadły więc poczekam aż odbiją
Po wielkim cięciu zostało już tyko tyle do uprzątnięcia (30 worów poszło i jeden wywóz kontenerem)
Jest super kompaktowo teraz, nie mam wrażenia że ściany zieleni nie mają końca
No i góra drewna została
Udało mi się obciąć trochę brzydkich liści ciemierników ale chlapa ciapa trza siedzieć w domu a już bym trochę poszła głowę przewietrzyć hiii ale cóż jeszcze nie nie do kitu pogoda buziaki zostawiam
tego artystę udało mi się rozsadzić i baaardzo się cieszę bo powiększam kolekcje juupi napiszcie czy wam te kropkowane gwiazdkowe też się udaje ?
A ten u dołu fotki jest taki mikry i muszę poczekać aż zrobi się bardziej gęsty ...już zapomniałam jaki kolor ma ale też ten rodzaj .Ostatnia fotka to Szczepka tego pierwszego kot mi poturbował więc wcisłam ale czy coś z tego będzie zobaczymy
Tak, ćwiczenia przede wszystkim. Głównie rozciąganie. Ja codziennie ćwiczę na siłowni (żeby nie było- codziennie inne partie) i rozciąganie jest obowiązkowe ale nie zawsze mi się chce a potem plecy bolą.
Ostatnio znalazłam fajne rozciąganie poranne z jogi na plecy. Spodobało mi się zwłaszcza że wszystkie pozycje znam a tu są fajnie poukładane.