Tylko teraz Em ma urlop i ostro działamy, a prócz tego różne perypetie rodzinne i czasu kompletnie brak. Plus od trzech tygodni podlewamy bo nam ogród usycha przez te upały wiatry i brak deszczu.
O jeżu! Jakbym mogła to podesłałabym Ci moje chmury deszczowe, wczoraj też ulewa i na 4,5 cm wody w pojemnikach, a przecież całe 3 m-ce lata lało z małymi przerwami... Pokaż co tam w domu działacie, jak Em na urlopie
Pokażę, ale pewnie jeszcze nie w tym tygodniu. jeszcze fotek z ogrodu nie pokazałam jak był w miarę dobrej kondycji. Dziś w nocy troszkę popadało, ale już znowu świeci i wieje na potęgę całą wilgoć( choć mało jej było) zabierając. Jak potem walnie deszczem to znowu popłyniemy bo ziemia kamień. W tym tygodniu wyskrobywałam dołki pod irysy, które musiałam przesadzić w związku z robotami naszymi. Skończyło się na tym, ze mi bark i ręka wysiadły i resztę irysów wydałam.
Za to kupiłam trochę cebulowych, ale posadzę najwcześniej po sporych deszczach, inaczej nie ma szans.
Pokażę, ale pewnie jeszcze nie w tym tygodniu. jeszcze fotek z ogrodu nie pokazałam jak był w miarę dobrej kondycji. Dziś w nocy troszkę popadało, ale już znowu świeci i wieje na potęgę całą wilgoć( choć mało jej było) zabierając. Jak potem walnie deszczem to znowu popłyniemy bo ziemia kamień. W tym tygodniu wyskrobywałam dołki pod irysy, które musiałam przesadzić w związku z robotami naszymi. Skończyło się na tym, ze mi bark i ręka wysiadły i resztę irysów wydałam.
Za to kupiłam trochę cebulowych, ale posadzę najwcześniej po sporych deszczach, inaczej nie ma szans.