Dzięki że do mnie zaglądacie.
Myślę jeszcze nad tą hortensją.
Musiałabym przerzucić azalie na drugą stronę a razem z fioletowy Rh to się już chyba nie zmieszczą.
Narazie nie mogę działać bo na tej drugiej stronie kwitną teraz malwy, nie będę ich wykopywać...
Jutro kopię chyba na parkingu, bo nie skończyłam. Mam rozkopane w 4 miejscach, stoją worki z korą, porażka.
A tutaj nieskończona rabata przy tarasie.
I co dalej. Dać 2 kulki bukszpanowe? Bo jak dam 1 to będzie symetrycznie z sosenką i chyba niezbyt ładnie. Ładnej wielkiej żurawki które zniesie słońce póki co nie mam by tam wsadzić.
Rabata kostrzewowa, ktora idzie do całkowitej przeróbki jesienią. Musi być miejsce dla róż . Jeżówki też będą przesunięte w prawo a tojeść purpurowa wjedzie w kostrzewy. Trochę to chaotyczne ale plan mam
A kuliste varelki stworzą łuk za ktorym będą sobie rosly różyczki.
I chyba wyciepię z tego miejsca carex frosted curls...ani urodziwe ani nie przyrstają... Coś im mrówki chyba w tym miejscu szkodzą... Podobnie jak hebe
Szczyrk jest piękniejszy nocą niż za dnia.. Rzut oka na skwer , gdzie nawet nocą życie nie bardzo zamierało....
Po drodze do hotelu napotkałam budleję ..tak wiemmm ,że ja zwą motylimi krzewem, ale żeby ażżżż tak ??.. Na jednym krzocku siedziało chyba z 15 motyli..i to nie belejakich .. Ja się tam nie znam ,ale Bogdzia by raj miała .. Juz nawet wiem ,że jest jakaś mikro budleja jo takiego potfffora to już bym nie ucisnęła.. Ale tak mikro ??? Hmmm kto wie ??
W drodze powrotnej chciałam wykorzystać okazję i wstąpić do tych wszytskich reklamowanych pudelkowych szkółek...i jakiez byo moje zdziwienie , kiedy pocałowałam klamkę .. U nas Żurek ma czynne codziennie od rana do nocy..kiedy Ci sie zachce jechać , to jedziesz....a tu nie .. Jedyne co było czynne to ogrody i szkółka u Kubiczka .pospacerowalismy trochę po starym klimatycznym ogrodzie..szumiała woda , było bosko biorac pod uwagę ten piekielny upał
Łan liliowców powalił mnie na kolana
Miłośnicy wiązów camperdownii też mieli tam ucztę dla ducha
Oj, jak ładnie.
Zrób różowo - fioletowe i wciśnij gdzieś hortkę.
Ja mam 4 Vanilki od tego roku i co wyjdę przed dom, to się nimi zachwycam. Przytachałam nawet jakąś ławeczkę i teraz tam przed domem pijemy kawusię. Taras w tym roku na słońcu odkryty i nikt tam nie chce siedzieć, a tu pięknie kwitnie na biało i różowo.
Małgosiu, te pomarańczowe żurawki też są śliczne, ale znajdziesz na nie miejsce.
Też już bym chciała żurawki, ale nie są tanie, muszę poczekać.
A zawijasek bukszpanowy jest super.
Na rabatce ze żwirkiem przy tarasie też jest pięknie. Napracowałaś się dziewczyno.