Dodałam różę, która imituje iglastą kulkę na pniu, a stokrotka to większa kula bukszpanowa.
Wejście do ogrodu:
Z ogrodu w stronę domu:
Tu już bliska perspektywa:
Może tu na rogu dać wyższą trawę i nią zakończyć lawendowy zakątek?
Czy jednak pociągnąć jeszcze troszkę lawendę po zakręcie razem z obwódką bukszpanową....
Mirelka, nawet nie wiesz jak się cieszę, że odkryłam Eden u Ciebie!!! Teraz jest i u rodziców i u mnie Mam nadzieje że nasze egzemplarze rozrosną się tak pięknie jak Twój! Cudniasty jest, a na żywo na pewno jesce łądniejszy.
Jak wysoki jest on u Ciebie? chyba tak z 2m czy więcej?
Witam Cię Imienniczko w Twoim ogrodzie Nasze imiona sugerują mi, że mamy podobne Peselki
A ponieważ widziałam Cię na zdjęciach (jesteś super babka)
i doczytałam o podwójnych wnukach to raczej mam pewność zbliżonych Peseli
Ja dopiero stanę się teściową (za niecałe 2 m-ce) więc na wnuka muszę poczekać. Poczekam!
Grażynko, to wielkie wyzwanie i ekscytujące mieć dom tak daleko od obecnego miejsca życia.
Ja również "dziękuję rządowi" za wydłużone lata pracy
Domyślam się, że na emeryturze będziesz w tym uroczym domku na stałe!
A jak zdrówko ? Pozwala na wszystkie roboty w ogrodzie ? Obyśmy tylko zdrowi byli! A reszta sama się ułoży
Czy już wymyśliłaś co posadzisz pod płotem, nie tym na zdjęciu a tym z siatki. Wspominałaś o azaliach, jesteś na nie zdecydowana ?
Danusiu, rewelacyjnie że jesteś, że stworzyłaś tak cudne miejsce jak Ogrodowisko i że miałam to szczęście żeby je odkryć !! Dużo satysfakcji z tego co robisz i dużo zdrówka żebyś mogła to robić przez najbliższe 100 lat!!
Dzięki Ogrodowisku odkrywam nie tylko piękne ogrody, ale również dobroć i życzliwość tylu wspaniałych ludzi!
mój nowy nabytek - miniaturowa róża z Lidla. Nazwa na etykiecie byłą od innej więc nie bardzo wiem jak się nazywa.
następny kącik - doszły carexy i buksikowy żywopłocik z gałązek po cięciu kulek. Niestety nie zdążyłam wszystkiego przyciąć na czas. Zostaje teraz drugi termin
Ta niewiadomojaka hortusia ładna będzie, tylko nie w tym miejscu. Mam nadzieję, że w sobotę mi dziewczyny wymyślą dla niej miejsce, bo wygląda na to, że szkoda jej będzie wyrzucić Kupiłam sobie lampę oliwną z jakimś olejem odstraszającym komary...zobaczymy, czy to skuteczne będzie (dzisiaj mnie chciały zeżreć jak Alchymista wiązałam)