Tu dosadziliśmy kostrzewę i Ice Dance .
Tu dosadziliśmy 3 Red Baron i Milk Chocolate. Za krzewuszką widać rozplenicę, ale jeszcze nie została posadzona. Musi zaczekać do poniedziałku. Podobnie jak Limka.
Jak zobaczyłam, co ta szmata robi z roślinkami, powiedziałam sobie, że nigdy jej nie będę stosować: Korzenie szukają wilgoci, idą pod folię do góry i tam się parzą od słońca, które je przygrzewa z góry
Podjazdowa doczekała się żwirku
i widok ciut nieaktualny bo popołudniu zmajstrowałam rabatkę pod lipą
molinię ledwo wykopałam i po podziale efekt fajny bo była ogromniasta, ciekawe czy nie kipnie bo kto mądry dzieli trawy na +32 stopniach
zdjęcie brzydkie bo było już późno
Trawka powoli zaczyna kiełkować. Teraz czas przemyśleć nasadzenia przynajmniej na części rabat
Mam problem z połączeniem tych dwóch stron. Chodzi dokładnie o to miejsce za cyprysem.
A może by tak przed tą zmarnowaną tujką posadzić tuję wschodnią Aurea nana? Może przynajmniej chociaż troszkę zasłoniłaby ten zniszczony przez jałowca dół.
Dziś nadarzyła się okazja spotkania z Weroniką i Jej M z bajkowego
Nawet upał nie przeszkodził w oglądaniu nasadzeń i kilkugodzinnej pogawędce
Wymieniłyśmy się roślinami. Dostałam dwie piękne piwonie: białą i różową 'Sarah Bernhardt'