tak to runianka, ona powinna rosnąć w cieniu, u mnie w pełnym słońcu rzez co ma jaśniejszy kolor zieleni, ale ja ją lubię. Jest bardzo łatwa w uprawie, w zasadzie poza wodą niczego nie potrzebuję
już bluszcz rośnie od 3 lat ale z moich sadzonek więc jeszcze to trochę potrwa jak zarośnie, pod buksami pod brzozą są rośliny ciemierniki żurawki i carexy
Witam ponownie goszczę w Twoim ogrodzie dość często choć nie zawsze zostawiam po sobie ślad, mam pytanko czy te niskie krzewinki zadarniające sąsiadujące z begoniami to runianka japońska ? Chciałam ją posadzić w towarzystwie Rh, ale nie mam doświadczeń w jej uprawie, Pozdrawiam serdecznie
chcesz wypełnić ta przestrzeń przy sosnach, ale piszesz, ze może będziesz chciała się ich pozbyć. Od sosen do brzegu skarpy jest 70cm, to niezbyt wiele biorąc pod uwagę, że sosny się rozrosną i to bardzo. Patrzylam dzisiaj na sosny sąsiadów które jeszcze niedawno były takimi pięknymi sosenkami a dzisiaj hmmm ni emieszczą się w ogrodzeniu, wyłażą za siatkę, a to co nie wyszło jest mega zciśnięte. Myślę, ale jakoś nic mi nie przychodzi do głowy. Obawiam się że za trzy/cztery lata będą sięgały brzegu tej skarpy, więc nie wiem czy jest sens tam coś sadzić.
Rabata przy chodniku - widzę, ze tam są duże umocnienia betoowe, więc też trzeba pomyśleć nad czymś co może tam rosnąć.
-runiankę bardzo lubię, jak dla mnie to roślina głupoodporna, rośnie u mnie na słońcu, chociaż przeznaczona do cienia. Łatwo się rozmnaża, jak trzmielina, wystarczy przyciąć i wsadzić w ziemie a puści korzonki.
- Bergenie miałam w dwóch miejscach, niech odpowiedzią na pytanie będzie fakt, ze wsadziłam je w trzecie miejsce zimą mają liście ale słabsze póki co niż o innych porach roku. być może potrzebują czasu...
- między nidiformis nie mam liliowców, tam są ice dance
- na stożkowej jest jakiś care, musiałaabym szukać nazwy bo mi wyszła z głowy, to nowa trawa i nie mogę nic narazie o niej powiedzieć, zobaczymy wiosną hakone mam gdzie indziej
- cienka trawa masz racje to ostnica
- Southern comfort mam tylko pod vanilkami, najwięcej mam georgia peach, ale mam też marmelady, berry smothie, delta down i dwie nowe odmiany, których nazw musiałabym szukać. Miałam jeszcze carmel ale oddałam forumowej koleżance
mistrzostwo świata to Danusia osiągnęła ja mistrzostwo w swojej kategorii. Powtarzam, że bez pracy się nie da, choćby się chciało nie wiem jak i jeśli tylko na chceniu się poprzestaje. Nawet najpiękniejsze sadzonki pójdą w niwecz jeśli o nie się o nie zadba i odwrotnie, nawet najsłabsze jak da im się trochę serca zaskoczą
Hej Aniu i ja byłam i podziwiałam, i zaniemówić zaniemówiłam. Kawał świetnie wykonanej roboty! chyba każdy z nas życzyłby sobie takich efektów w swoim ogrodzie!!!! Jak tylko mąż skończy lepić bałwana ... zaraz mu wszystko pokaże! i oczywiście pytanie! co to za róża pod oknami? i czy hortensje to vanilla fraise?