MMM... Margaret jest u Ciebie na co popatrzeć i nad czym się pozachwycać zazdroszczę ilości miejsca możliwej do zagospodarowania Piękne kwiatuszki, ślicznie współgrają w kompozycjach ze sobą Uroczo
Całe szczęście, że meczu nie oglądałam, tylko bym się niepotrzebnie zestresowała...
Za to foto Twoich lilii zrekompensowało mi ich przegraną...nie mam na nie miejsca....no może na jedną (taką żółtą) znajdę, ale na pewno nie więcej.....będę je u Ciebie oglądać....miłego weekendu
Już chyba wiem, czego Ci tu może brakować
Dwa warianty - albo soczystej jasnej zieleni,
albo jeśli myślisz o czerwonym - może niziutkiego czerwonego berberysu?