Iza....... znów mnie rozbawilaś.. sieszę sie z wrzucaniem fotek.. bo muszę coś upeirdutać i z flanki na flankę.. bo kilka doniczek czeka na posadzenie, ale okazał osie, że rozlenica jest całą zakryta prze wysokie wybliny.. muszę kawał rabaty rozwalić.. a po południu będzie Muminek..
Moja stipa od MOtylka_Beatki w zbliżeniu.. i wrzośce i wrzosy i piwonie i czego tam nie ma.. Acha ja stip nie cięłam ani nie przycinałam..
I klonik.. łagodna druga zima może sie zaaklimatyzuje i nie padnie.. ładny jest.. i mógłby sie odbijać w wodzie.. byle nie do wody, bo Fiordy zeżrą wszytko...
Resztka czyśca się zastała, resztę upierdutałam na równi z ziemią.. może odbije.. ale francysia kwiatostany miała na długość ponad metr.... ze skalniaka zlazła aż do ziemi.. wszytko wygłuszyła.. szkoda, bo fajnie wyglądała, ale wszytko pod nią by mi zgniło... no i przędziorek już się do niej dobrał.. pryskać przy oczku nie będę..