Ogrodnik mimo woli cd

JulkAd 15:53, 06 lip 2014

Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 9027

Do góry

J też bym tak chciała choć nóżkę umoczyć

w chłodnej wodzie...za oknem jakieś 33 stopnie

....buziol Aniu

____________________
Julita - Ogród do odświeżenia

barbara_kraj... 17:30, 06 lip 2014

Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912

Do góry

Mala_Mi napisał(a)

Basiu to skrętnik od ciebie...

Ładnie rośnie, bo albo z sercem dany, albo tak o niego dbasz

Twarzyczkę kwiatka byś sfociła

____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka

Bogdzia 17:37, 06 lip 2014

Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527

Do góry

Macham

____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród

kasiek 18:00, 06 lip 2014

Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21873

Do góry

Mala_Mi napisał(a)

Kasiek - spotkanie to wyzwanie, ale tym razem zrobiłam po swojemu decydując sie na opinię świnki Było zrzutowe, czyli co przywleczemy to zjemy PO mojej stronie był gar leczo Uważam, że pomysł dobry, bo ja sie nie urobiłam, a nikt głodny nie był... Po ataku na mnie za takie pomysły przed spotkaniem u Bogdzi miałam opory czy zdecydować sie na taką formę.. stąd zdecydowałam sie na organizację (a raczej jej kompletny brak) w ostatniej chwili.. i spotkanko było krótkie wiec tylko dla tych co maja blisko ... przy takiej formie , może keidyś jeszcze sie zdecyduję Z jedna różnicą.. na cały dzień, bo to było za krótko.... nawet z nikim nie podagałam bo czasu nei było..[/img]

Każde spotkanie na taką skale wiąże się z pewnym ryzykiem i stresem dla organizatora. Wiem co mówię bo w robocie organizuję spędna na 30 osób w knajpach i co sie nie raz udenerwuje to moje. Najwazniejsze że podołałaś o czym czytam u innych. I nie ma się co tłumaczyć - Twoje spotkanie w Twoim ogrodzię na Twoich warunkach. Musu na przyjazd lub kontakt nie było, a Ci co byli to Cie znaja i kochają taka jaką jesteś. Poza tym imprezy zrzutowe uważam za doskonałe i jak robie zloty u siebie (z różnymi grupami ludzi) to też stawiam na taki rodzaj spotkań.
Ciesz się że jesteś zadowolona. Wczoraj byłam w Łańcucie a wiec obok Ciebie , myślałam by dać Ci znać ale zwiedzania było tyle że eMusia wlokłam nieprzytomnego po ostatnich alejkach

Do zobaczyska więc

____________________
kasiek ogród pełen złudzeń i niespodzianek cz II ogrod pełen złudzen i niespodzianek Wizytówka po zmianach -Ogród złudzeń

Mala_Mi 21:17, 06 lip 2014

Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494

Do góry

Kasiek - nagana z wpisaniem do akt.. eMusia trza było dowieść do mnie.. mój by go jakos na nogi postawił

A jak nie, to by na trawce poleżał.. Być tak blisko mnie i nie dać znaku i nie zajechać... no po prostu FOCH Z PRZYTUPEM. A koniczynkę byś sobie wzięła

To mnie wnerwiła... tak blisko i nie zajechać..

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.

Mala_Mi 21:27, 06 lip 2014

Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494

Do góry

Bogdzia napisał(a)

Macham

Odmachuję..

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.

Mala_Mi 21:48, 06 lip 2014

Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494

Do góry

barbara_krajewska napisał(a)

Ładnie rośnie, bo albo z sercem dany, albo tak o niego dbasz
Twarzyczkę kwiatka byś sfociła

Jutro sfocę, bo dziś za ciemno... dziś moja lelijka, ale piszą by wykopywac na zimę.. jest śliczna, będę kopać jak nie zapomnę.
Lilia KUSHI MAYA krzyżówla lilii longiflorum i lilii nepalense.

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.

Mala_Mi 21:51, 06 lip 2014

Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494

Do góry

JulkAd napisał(a)

J też bym tak chciała choć nóżkę umoczyć w chłodnej wodzie...za oknem jakieś 33 stopnie ....buziol Aniu

Mam teraz za oknem 30,3 stopnia.. też ciepełko ..

Wyrzucona w środku krzewuszka, a posadzony klonik .. jest zdecydowanie lepiej, niech tylko klonik podrośnie