Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II
11:02, 18 cze 2014
Robert, przede wszystkim mam wrażenie, że wszystko równocześnie, ale z werbeną szok, bo rok temu to ja dopiero w czerwcu siałam i kwitła później ....dużo!...u Ani art doczytałam o uszczykiwaniu szczytów dla lepszego rozgałęzienia, tak zrobię z nowymi sadzonkami, ciekawa jestem efektu


a u mnie rowerek do kosz dostał rojniki, coś mi surfinie nie dawały radę

i posiane rudbekie i kosmosy....sucho tu okrutnie, dziwię się, ze dały radę, ale chyba wolą sucho, bo tu są ładniejsze niż tam, gdzie wilgoć...liście w typie firletki i czyśćca, więc lubią sucho

obok, dalej idąc kolejne sucho lubiące, lawendy, firletki, ba nawet chyba liatria

zaraz pełnia pokazu
i skręcając, zakątek cienia i półcienia...hosty, limki, drzewka na pniu, fiołki, szałwie, złocienie i kwasolubne
pozdrawiam
