Mirko, przypomnij mi nazwę tej róży

Wafel napisał(a)

Jakie piękne kolorowisko ja się zachwycam

Miałam okazję zobaczyć dziś cudowny ogród Mirki Nie mogę się pozbierać i zasnąć, bo wciąż jestem pod wrażeniem, to była uczta dla zmysłów ogrodnika
Mirko, po twoim ogrodzie tak fantastycznie można spacerować, powinnaś robić dni otwarte w swoim ogrodzie i bilety sprzedawać Wszystko tak pięknie skomponowane! Ogród obfituje w róże, piękne i zdrowe, ale to, jakie Mirko zgotowałaś im towarzystwo, to dopiero sztuka. Drobne, koronkowe niemalże roślinki, subtelnie podkreślające kolor róż jednocześnie nie przytłaczając i nie zagłuszając gwiazdy na rabacie. Ze smakiem zestawiasz kolory i formy kwiatów, umiesz nadać rabatom lekkości. I lasek kojący cieniem i zielenią i wkomponowane w rabaty warzywa... No pięknie to wszystko wygląda. Dziękuję za przemiłe ogrodowe spotkanie ❤️ Zostawiam kilka zdjęć, choć pewnie ujęcia znajome

ElzbietaFranka napisał(a)

Ta różyczka ma taki koralowy odcień? Czy aparat trochę przekłamuje?

sylwia_slomczewska napisał(a)

Ale fajna kolorystyka

Magara napisał(a)

Dla Moni - obrys:

Wymiary, jakieś 3-4 na 5-6 m, na oko Więcej się nie da

O ho, ho, Magarku, Ty jednak jesteś posiadaczka ziemska, albo i nieziemska Fajnie będzie

Ewa777 napisał(a)

Rosenfaszination

Śliczna jest, jakby z bibułki

I jeszcze zdjęcia czerwcowe

Judith napisał(a)

Prawdopodobnie... przycielam suchelce, zobaczymy, co dalej. Dziękuję, ze zerknęłaś .

Jestem ciekawa jak zareagują. Ten rok jest jakiś dziwny. Rośliny inaczej reagują niż zwykle.

Alija napisał(a)

Gosia, piękna kolorystyka, delikatne, pastelowe kolorki, uroczo.

Alicjo, to mój najulubieńszy zestaw kolorystyczny.
Zresztą musze się trzymać takich kolorów, bo mam za dużo roślin. Byłby totalny misz masz gdybym wstawiła jeszcze jakiś inne.
Chociaż czasem pojawia sie u mnie kolor żółty. Mam sporo liliowców w tym kolorze.

April napisał(a)

Mi też bardzo podoba się kocimiętka z przywrotnikiem. Na szałwie nie mam szans ale kocimiętkę chyba wcisnę w moje przywrotniki

Jolu, dlaczego na szałwię nie masz szans?
Przecież u Ciebie piasek, a im w to graj. Im uboższa ziemie tym lepiej. Może Ty im za dobrą dajesz? One tego nie lubią. Mogę Ci ukopać, żebyś nie wydawała kasy na próżno i spróbuj jeszcze raz
Kocimiętki uwielbiam.
Te przed domem dają czadu. Lubię patrzeć jak uwijają się przy nich owady


Wczoraj spędziłam przemiłe popołudnie u Mrokasi, Kwarteta i Ursy.
A dzisiaj zaczęłam urlop.
Połowicznie, bo do 12 siedziałam przy komputerze. Mam nadzieję, że jutro juz nie.
Ale po 12 poszłam w ogród. Była rewelacyjna pogoda do pracy. Chociaż dla mnie mogłoby być jeszcze chłodniej.
Skosiłam trawnik, rozrzuciłam nawóz, bo jak ma padać, to trzeba wykorzystać darmowa wodę. Dodatkowo nakłułam darń, żeby woda mogła lepiej nawodnić korzenie. Mam miejsce na trawniku, które jest mało przepuszczalne. Mimo podlewania trawa żółknie.
Jesienią musze koniecznie podlać biohumusem. Może troszeczkę zmieni strukturę.
Przydałoby się rozrzucić kompost, ale nie ma takich ilości, a na razie nie znalazłam transportu, żeby przywieźć z kompostowni.
No i najważniejsze, nareszcie zrobiłam mini rabatkę.
Na razie wygląda to licho, ale liczę, że za rok bedzie ok.
Wiele roslin czekało od roku na posadzenie.
Posadziłam nareszcie trawy, które wiosną dostałam od koleżanki Soni.
Bardzo jej dziękuję.
A i Inne dary posadziłam na tej rabatce, między innymi krwiściągi miniaturowe.
Kilku roślin nie widać, bo są jeszcze malutkie

Wygląda to tak