To bodziszek, ale nazwy nie znam.. jest uroczy.. i nie za wysoki.... Ania Monte mi podała co to może być, ale to nie to, bo jest za niski. Chyba mam od Pana Bylinowego..... pszczółki go kochają i ja też.. nie pamiętam jak długo kwitnie, bo w zeszłym roku tarmosiłam go całe lato w doniczce
Co facet palnął to już nie powtórzę, ale chodziło o osie widokowe i te zakątki.... brak zbędnych rabat, przestrzeń i różnorodność... zaskoczenie, że na długiej osi widokowej coś jeszcze za nią jest.. ale to już moje słowa.. i aleja Konstancji.. i dupskiem do nowej bylinówki rzut przez ogród ... to było to... Dziś Pan był z moim kolegą od szklarni.. i się pochlebnie wyrażał o moim ogrodzie.... ale to na telefon.. tak czy siak mus zdać relacje ze spotkania i takich tam
Możesz być dumna.. masz prawo, jak ja z wielkim stażem do Ciebie.. szukam u Ciebie inspiracji.. toś ogrodnik pełną gębą I naprawdę cieszę sie jak dziecko, że nasze drogi sie pokrzyżowały... z powodu tojeści ..ha, ha, ha... Ty i ja to jak ogień i woda.. ale jedno i drugie potrzebne do życia .. czekam na książkę... piszesz???
Fotki strzele jutro ..... bo zbliżenie miałaś.. piękny delikatny róż.. kępy zwarte.. perspektywa była ale taka bardzo ogólna...
Na dobranoc Aleja Konstancji.. już nie dodaje , że z klonami i różanecznikami , teraz jest najpiękniejsza.. potem dopiero jesienią .. Ale zauroczyła Cie w sierpniu..hmm gdy tam nic ciekawego nie ma.... zbieraj swoje dziewczyny kieleckie... może sobota, lub niedziela???? Zagadaj Admete i Kasik.. w sobotę mam mieć znajomych na grilla, wiec może za jednym zamachem??? Bo za tydzień znów mnie nie ma..
Na górze śliczny kocur - z metr futra, a na dole przetacznik pagórkowy chyba - Ania Monte się pytała.
Sama nie wiem, co wolę, najlepiej obydwa. Kot jest kompatybilny z ogrodem, nie niszczy.
Żółtego mam już trzeci sezon i nie mogę się kwiatów doczekać. Może w tym roku zlituje się i zakwitnie? Powinien już mieć pędy kwiatowe
A różowego dopiero siałam. Ładne siewki były, już są w gruncie, ale kwitnąć to będą chyba za pięć lat
nadal w nowym, szałwia po kwitnieniu zmieni miejsce, zostaną niebieskie przetaczniki
ta szałwia też jest za wysoka do tego miejsca, zastanawiam się, czy poczekać jak przekwitnie, czy przyciąć i już przesadzić
Twoje hortensje są cudowne. Zanim trafiłam na ogrodowisko, nie miałam pojecia, że jest tyle pieknych odmian hortensji. Chciałabym być posiadaczką choćby takiej maleńkiej. Pozdrawiam serdecznie
Faktycznie jest wysoka I nabrała pięknego koloru, cześć tych traw to dzieci twoich stip W donicach przetrwały zimę, ale sie wiosna wysypały Jutro im zrobię portret z bliska
I rabata Everesta... dla Alfreda ja powiększymy ... rozwalamy kostkę.. a urządzenie szpetne dostało cisy
Od lewej Alfred 4 letni, hortensja chyba Bluebird i Enkiat dzwonkowaty... miejsce dla psa.. i techniczne ustrojstwo.. od tarasu szaleństwo i wysokie cisy, a od ogrodu skąpstwo - niskie cisy, ale ta sama odmiana.. Nie pokazuję tego miejsca bo szkaradne .. I buksiki pstrokate, były na froncie, a tu były zielone i nastąpiła wymiana jesienią
Gabrysiu dziękuję za odpowiedz...faktycznie z przywrotnika muszę zrezygnować na tej rabacie...ale i tak chyba go kupię i posadzę z bodziszkami tam mam miejsce..pozdrawiam
Ty chyba żartujesz!!!!!! Szok !
Mirella to nie jest tylko forum dla ludzi z hektarami! Tylko dla takich jak my. Zwykłych ludzi takich jak ja i dla ARTYSÓW takich jak TY. Gdyby nie Twoje zdjęcia ukazujące co ci w duszy gra wielu ludzi nie zwróciłoby uwagi na to jak może pięknie wyglądać roślina z kropelkami rosy
To ja też powinnam się zastanowić co ja tu robię - bez hektarów, bez masy roślin cebulowych, nie udzielająca się na forum, nie spotkająca się z innymi, nie wymieniająca się roślinami ... I tak można by było wymieniać bez liku - nocy by zabrakło a rano trzeba iść do pracy i dać z siebie wszystko
Pozdrawiam ciepło i myślę, że to nie jest prawda z wycofaniem się ?
Dla Ciebie i innych odwiedzających na dobranoc
Zrobiłam teraz w domku bo w ogrodzie u mnie w przeciwieństwie do Twojego jeszcze nie kwitną
Zapomniałam pokazać żeleźniaka różowego zaczyna kwitnąć
jeszcze jeden bodziszek
no i powojnik niby Niobe ale reklamację uznali i maja dosłać właściwy, a ten to chyba jakiś Violet
President jakoś w tym roku od dołu mi kwitnie
Agatko wpadam podziękować za przemiłe towarzystwo i już piszę że mus spotkanie powtórzyć , bo gawędziło się baardzo interesująco ...jestem pod wrażeniem ogrodu i przypadł mi do serca jego sielski charakter ...nic nie ma tam na siłę , rośliny rosną mimo chodem ...jakby je natura tam rozrzuciła kamień w ogóle nie tworzy sztucznego środowiska , tylko ładnie współgra z otoczeniem ....róże i cienisty zakątek powalające ...aaaa i jeszcze ta koronkowa robinia przy tarasie ...bossska ...
fotek z twojego ogrodu u ciebie nie wkładam ....są u mnie ku pamięci ...
Zbieram ślimaki rano i wieczorem
zaparłam się i nie sypię niebieskich kulek ale już mam dość bo chyba już wszystkie złe emocje wyładowałam a jak dziś zobaczyłam na dalii którą mam pod nadzorem to emocje iskrzyły
w ogrodzie masa roboty choć powinno już nie być i tylko konsumpcja
właśnie dziś jakimś cudem obmyśliłam działania na jesień i stwierdziłam że mam miejsce na szpalerek z hortensji, znalazłam miejsce lepsze dla 2 roż, znalazlam miejsce dla hortensji dembolistnej i takie inne
zapisałam te genialne pomysły a póki co trzeba udawać że co tam robota= przycinanie, plewienie, pryskanie
lepiej chodzić i gapić i upajać się bo jest teraz na co
zmykam szukać hortensji
zostawiam kilka fotek
zapach tej pnącej hortensji bezcenny
irysy nowe cudne brązowe
czekam na róże powoli się otwierają tu Reine de Rehast