Kasiu, wpadłam tylko na chwilkę...w strasznym niedoczasie dzisiaj jestem...ale jedną małą fotkę mogę ci podrzucić....
Buziaki przesyłam



górny rząd (od lewej): Andrzej (z Alfą na rękach) + Kondzio , Gabrysia (Gabik), Ula (Urszulla), Małgosia (Margarete), Basia (barbara_kraj…), Anitka (Anita1978), Agatka (Agata19762), Sylwia (Sylllwia), Renatka (Rench), Kasia (Kasik), mąż Ivvvony, koleżanka Mariolki (nie ma swojego wątku na O. ale nas podczytuje), Iwonka (Ivvvona), Kasia (Kasia-Luiza) i Ewa („Moja pierwsza hortensja w ogródku”)

środkowy rząd (za Bogdzią): Ela (eliza3), Kasia (Kindzia), Gosia (malgorzata_s…), Madzia (Madziarzeszów), Ania (Anna_studio) i Łukasz (Luki)

dolny rząd (cały czas od lewej): Mariolka (paniprzyroda) z Łukaszem (synem Uli), Ania (Mala_Mi), Karolina (popcarol), Bogdzia z Laurką na kolanach (córcią Gabrysi), Alinka (alinak), Nikita (czyli ja we własnej osobie) i Krysia (Krys)

Jag_58 napisał(a)

Bardzo interesujące ujęcie z tym pochylonym drzewem. A na ławeczce przycupnęłam, posiedziałam i pomarzyłam

choć w sobotę czas minął na totalnej demolce na tyłach ... wciąż będzie o przodzie ...
rok temu biłam się z małym kwadracikiem pod drzewem ... były tam begonie ale strzeliły focha ... była trawka ale ona też była na nie ... w końcu na pinsie zobaczyłam to !!! i zakochałam się w tej prostej przyjaźni bodziszka z paprocią ...



a to moje










i absolutny sukces ... ten bodziszek to mój pierwszy zielony nabytek z ery przedogrodowiskowej ... nabyty na allegro jako bodziszek (może i się nazywał ale moja postawa poznawcza z tamtego okresu zupełnie jaskiniowa ) ...
forum zmieniło priorytety i jak się ów bodziszek nazywa mus było wiedzieć ... dzięki nietypowym liściom zlokalizowałam łobuza jako Bodziszek Renarda "Philipe Vapelle" ... bardziej to się ucieszyłam tylko jak odnalazłam po nieprzespanej nocy Kindla w lodówce

w moim bodziszkowym kubiku jeszcze wynurzy się tojeść ... będą białe dzioby na tle konaru ...

Przeszukałem dzisiaj dokładnie, poza tym co wpadło w sieci pająka znalazłem coś takiego, wygląda mi to na jakieś kokony...

Ja się nie upieram wcale przy dwóch donicach, w ogóle był pomysł, żeby nie było donic tylko trzy trawy w tym miejscu typu owies wieczniezielony.

Dziękuję wszystkim kibicującym, podglądam inne ogrody i zbieram na razie siły.

Zdaję relację z dziś - walka z mrówkami i mszycami trwa. Ściągam mszyce z pędów ręcznie i leję po wszystkim gnojówą z pokrzyw. Pąki róży chwilowo się zwolniły od absztyfikantów, mniej też ich na hortensji pnącej, gorzej bo przeniosły się na wierzchołek jednej z wiśni japońskich i zrobiły się nie wiadomo czemu z zielonych - brązowe :/

Małżonek już się rwie do pracy, a ja wciąż nie jestem pewna tego układu w ogrodzie... prace na razie stoją w miejscu.
Może chociaż tę nieszczęsną horti pnącą posadzę w gruncie... tylko nie wiem jeszcze czy w prawym rogu czy w lewym

Małżowi podoba się z drzew i grujecznik i świdośliwa... mnie ciut bardziej grujecznik, tylko jakby znaleźć taką zupełnie niedużą odmianę by się nie rrozrósł w olbrzyma.

Na dobre i twórcze sny podsyłam Wam ziółka w przechowalni, czekają też na swoje właściwe miejsce...

łubin






moja nowość...róża bonica + lawenda viva

A tam na dole jest mój ogród

Agania napisał(a)

Wyłapałam
Shirasawa aureum



Eskimo sunset



już pięknie wyglądają

no przez ciebie kupiła mi Gosia z tego zielonego klinika w kropki i kaline na pniu hi hi hi i na pewno wpadnie do tej szkółki hi hi hi

Jag_58 napisał(a)

bylinówka na pierwszym planie przywrotnik ostroklapowy

szałwia

krzewuszka na pniu

piwonia

Uwielbiam takie zdjęcia z pozycji żaby, a może te zdjęcia zrobiła ta żabka z oczka?
Ale u Ciebie wiosna chyba przyśpieszyła u mnie piwonie daleko w polu. Twoja piękna i dorodna Pozdrawiam

Wyłapałam
Shirasawa aureum



Eskimo sunset



już pięknie wyglądają

Zdjęcie maja tylko prawdziwki bo nie zdążyły jeszcze wywędrowc do piwnicy ale były tez podgrzybki.



A tu niektóre juz puste bo pyszności w nich były.



Widelce do pieczenia kiełbasek nad ogniskiem.

i poidełko

Alinko twoje wyczyny gimnastyczne

Alisonek napisał(a)

wiesz że taka szałwia u nas kosztuje 16 złociszy normalnie zdzierstwo!!!

czyli po prostu trafiłam na okazję

startujemy trytoma


rh nn po przejściach kwitnie jakby nigdy nic

koniec trawniczka niebawem zamkną 4 krzaczki hortensji Polar Bear ... a w nich ma utonąć ławeczka ...

Katkak napisał(a)

Elunia ptaszyno gdzieś mi przepadła? Coś ostatnio Cię mało. Co tam porabiasz?

przepadałam na dobre ale już powoli powracam, na usprawiedliwienie i wyjaśnienie mojej nieobecności pokaże fotki trochę nie ogrodowe
moja córa i mój mały złośnik , zmuszony do zdjęcia



i w temacie....powojnik nn


irysy

dzisiaj widoczki ,krzewuszka variegata

róża sympatia zaczyna


biała szałwia

chyba mój/nasz ogródek będzie różnokolorowy, bo co dostaje prezent od dzieciaków, to w innym kolorze niż mój ustalony, czyli biel, róż, fiolet
na Dzień Matki dostałam piękną azalię, ale co z tego, jak w miedziano-żółtym kolorze!
zdjęcie z netu, ale to ta odmiana glowing embers

A to juz mój egzemplarz

Kondzio napisał(a)

Chcesz mnie do zawału doprowadzić i Andrzeja do bankructwa hi hi hi

No co ty, jakie bankructwo......tak źle nie będzie.................jak nam będą rośliny zdrowo rosnąć............to majątek w sercu nam urośnie...............byle tylko nasze kręgosłupy to wytrzymały, bo ja teraz mam dwie potrzeby, mieć kogoś do sprzątania i do prac ogrodowych i to doprowadziłoby nas do bankrudztwa, a tak poza tym to radość w sercu.................i lejeeeeeeeeeeeeeee u mnie









ale podlewa mi się ogródek i to o takiej wymarzonej wieczornej porze, miałam dzisiaj wyjątkowo piękne popołudnie po ciężkim dniu pracy i mam cudowny wieczór z upragnionym deszczem podlewającym mi ogród

vis a vis "brzozowej" też się zaczęło dziać ...

pod werandą (nie wiem czemu ten tarasik tak nazywam ... wiem, ze ma on tyle wspólnego z werandą co mój neuron z błyskawicą aleeee cóż ) ... mam pas tojeści orszelinowatej ... za nią parkan będzie z buksika ... przed brunera ... z hostą ... paproć zacna mała jakaś ... ciągle szukam w bylinach ...
znalazłam ale zastępstwo dla tojeści ... opetała mnie pluskawica ... ta z bordo ... no mniej więcej liśćmi ... i wydaje mi się ... nawet bardzo mi się wydaje, że to ona tu powinna być ... tojeść pójdzie do alejki, której jeszcze nie ma ...









dalej rozgościły się hortensje Phantom ... weekendowe obserwacje nasłonecznienia tej ewidentnie północnej strony wykazały, że zachodnie słoneczko zagląda na północ i nie jest źle ... hortka nie powinna grymasić ...
na słoneczko ... bo mi siem ph gleby pomerdało ... niegrzecznie usiłowałam ją zmusić do ukorzeniania w odkwaszonej próchnicy plus rodzima ... kopania było sporo ale już jest ok ... za co dziękujemy Kasi

na schodkach gumaki ogrodniczki