To jest chyba ten krzew, tak wygladały na zywopłotach, może faktycznie ma dośc długie liście, ale jest blady i liście są chude. Poczekam aż wypuści nowe i wtedy zobaczymy . Jak zimuje, czy okrywasz na zimę?
Dorotka, Lenka, cieszę się, ze wpadłyście, dosłownie sprintem coś pokazuję, bo zaraz uciekam ale wszystkich poodwiedzam, jak w końcu luz złapię
cieszę się, ze się podoba, trudno pokazać ogrom kwitnących roślin
dziewczyny pozdrawiam
i dla was różanka, ale tylko z jednego miejsca, jest ich dużo więcej
dokumentacja zbrodni niesłychanej
Białobok wczoraj i dzisiaj
gdybym ciął wcześniej pozbawiłbym się takiego widoku a tak za rok znowu będzie biały bo zdąży zawiązać pączki
cięcie tylko z boków i dół nigdy wierzchołek
Bogusiu dziękuję, tez nimi się zachwycam, mam ich pełno na wszystkich rabatach, rosną z piwoniami, liliowcami i czym tylko pozdrawiam, żółtych nie mam akurat, to chyba loteria
coś rh pokażę
piwonie drzewiaste, podobnie, jak u Hani, też mi długo kwitną
Mariusz dzięki za odwiedziny,już pisałam u siebie że ściągnełam Cię myślami-wczoraj przed poludniem spacerowałam po Twoim ogrodzie,( robię to często-tylko potajemnie)i myślałam sobie że muszę jednak odwiedzić Cię legalnie bo mam trochę zapytowań Ale muszę Ci jeszcze powiedzieć że byłam na ostatniej imprezie w Bolestraszycach i pomimo że padało dla mnie była to udana impreza...no poprostu kupiłam sobie parę ładnych roślinek....no i cuż trzeba więcej,co tam parę kropelek deszczu na takie widoczki....A jak robilam zakupy(fioletową piwonię drzewiastą) to widziałam Ciebie-stałeś tuż obok-no ale cuż ja Ciebie znałam a TY mnie nie i nie chcialam Ci zawracać głowy,zwłaszcza że byłeś bardzo zajęty Ale się rozgadałam,a teraz konkrety-
po pierwsze-przepiękny masz ogród i cudne niespotykane okazy roślin i to jest najważniejsze co chcialam Ci powiedzieć.A teraz moje prośby,zapytania
-końcem maja ma być w Bolestraczycach impreza-nie znam jednak dokładnej daty.
-czy w czerwcu będzie festiwal ogrodów i kiedy?
-co to za trawka-baaardzo mi sie podoba,czy potrzebuje jakiś specjalnych warunków?
Pozdrawiam serdecznie
Haniu, bo ja ostatnio tylko ogień gaszę
na razie choć na chwilkę, na szybko coś z fotek, bo kwitnie i zaraz przekwitnie, będzie więcej czasu, odpiszę
wszystkich zagladających pozdrawiam, w wolnej chwili odpowiem, no jakoś tak u mnie idzie
I dodam tylko, że żadnych szkód z wodą, wiatrem i ulewami nie miałam, całe szczęście
zatem choc fotki, mam nadzieję, że wybaczycie brak aktywności
łubin siałam rok temu, wiejski ale jaki cudny, jestem nim zachwycona w moich cisowych ramach totalny busz i poczochranie
Marzenko, a ja bardzo orlikami jestem zachwycona, u mnie niektóre kępy do 2m, sieją się wszędzie, grupuję je powoli, a te czarne i różowe, pełne, są odlotowe
Przegwizdana robota, też robiliśmy to samodzielnie i też po nocy z latarkami Tylko nie wiem czy nie za płytkie te rowy? Nam sąsiad powiedział że to trzeba głęboko, ze względu na przemarzanie gruntu. No to kopaliśmy rowy na jakieś 130 cm głębokości. Nie wiem czy to było konieczne, ale bałam się żeby nie trzeba było tego znowu wybebeszać za jakiś czas.
Gorące buziaki z Londynu . Chelsea mamy zaplanowane na dziś , a tu leje jak z cebra . No cóż , wszak to Londyn . Póki co pozdrawiam Was z Muzeum Historii Naturalnej . Zwykle u mnie jaszczurki to dziś dla odmiany będzie dinozaur